Chelsea prezentuje się w tym sezonie poniżej oczekiwań i w tabeli zajmuje dopiero jedenaste miejsce. Między innymi dlatego zwolniono menedżera Grahama Pottera.
Jego miejsce tymczasowo zajął Bruno Saltor, ale w tle trwają poszukiwania następcy.
W tym momencie faworytem wydaje się Luis Enrique, który w ostatnich godzinach miał zjawić się w Londynie na rozmowy w kwestii przejęcia zespołu. Klamka jednak nie zapadła, a pod uwagę brane są też inne opcje, jak Julian Nagelsmann czy Maurcio Pochettino.
Jedną z alternatyw stanowi też sensacyjnie Frank Lampard - donosi „The Telegraph”.
Anglik był obecny na wtorkowym meczu przeciwko Liverpoolowi. Oglądał on spotkanie w towarzystwie wicedyrektorów sportowych Laurence'a Stewarta i Paula Winstanleya.
Pojawiły się zatem wieści, że 44-latek miałby objąć Chelsea do końca sezonu i pomóc wyprowadzić drużynę z dołka. Decyzja o wyborze trenera na dłuższy okres zapadłaby zatem dopiero w lecie.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie, będzie to powrót 44-latka na Stamford Bridge po ponad rocznej przerwie. Został on zwolniony z „The Blues” zimą 2021 roku. Ostatnio odpowiadał za wyniki Evertonu.
Chelsea kolejny mecz Premier League rozegra w sobotę, a rywalem będzie Wolverhampton.