Gareth Southgate zabrał głos po awansie do finału EURO 2024. Przekazał to angielskim kibicom
2024-07-11 07:24:36; Aktualizacja: 4 miesiące temuReprezentacja Anglii w dramatycznych okolicznościach awansowała do finału Mistrzostw Europy. Zwycięstwo nad Holandią zapewniła sobie dopiero w końcówce meczu. Po końcowym gwizdku triumf swojej drużyny skomentował selekcjoner Gareth Southgate.
Drugie półfinałowe starcie tegorocznych Mistrzostw Europy zakończyło się emocjonującym zwycięstwem Anglików nad Holendrami wynikiem 2-1. Co ciekawe to „Oranje” jako pierwsi wyszli tego wieczoru na prowadzenie, a udało im się tego dokonać już w 7. minucie spotkania po golu Xaviego Simonsa.
Na odpowiedź ze strony „Synów Albionu” nie musieliśmy jednak długo czekać. Nieco ponad dziesięć minut po straconym golu Anglia stanęła przed wyśmienitą szansą na wyrównanie, po tym jak arbiter przyznał jej rzut karny. Do piłki podszedł wówczas Harry Kane, a następnie bez trudu umieścił ją w siatce.
Kulminacyjny moment nastąpił dopiero w 90. minucie pojedynku, a bohaterem swojego narodu został Ollie Watkins, który chwilę wcześniej zastąpił Kane'a, wchodząc z ławki rezerwowych. Napastnik Aston Villi obrócił się z piłką w polu karnym Holandii i sprytnym strzałem po długim rogu pokonał bramkarza rywali.Popularne
Anglia dzięki temu trafieniu mogła świętować upragnioną promocję do wielkiego finału, w którym zmierzy się z Hiszpanią. Gareth Southgate zdaje sobie sprawę z tego, że dla jego podopiecznych będzie to bardzo trudne zadanie, co przyznał w swojej pomeczowej wypowiedzi.
- Jedynym powodem, dla którego przyjąłem tę pracę, była próba przyniesienia sukcesu narodowi i ulepszenia angielskiego futbolu. Jestem niezmiernie dumny, że mogę poprowadzić tę drużynę do finału. To będzie ogromnie trudne zadanie, ale wciąż tu jesteśmy i walczymy - powiedział.
Southgate po końcowym gwizdku miał coś również do przekazania angielskim kibicom. Przyznał on, że swoim dopingiem spisali się na medal i możliwość odwdzięczenia się im w postaci wywalczonego awansu, jest dla niego wyjątkową chwilą.
- Mam nadzieję, że nasi kibice wypiją kilka piw! Byli niesamowici. Możliwość zapewnienia im takich nocy, a myślę, że zapewniliśmy im ich kilka w ciągu ostatnich sześciu lat, wiele dla mnie znaczy. Gdybym nie był na murawie, świętowałbym i oglądał jak oni. Jesteśmy bratnimi duszami pod wieloma względami, ale to ja muszę na koniec wybrać drużynę. Zapewnienie im takiej nocy jak dzisiejsza jest czymś wyjątkowym - oznajmił.
Finałowy pojedynek Hiszpanii z Anglią odbędzie się w niedzielę 14 lipca o godzinie 21:00 na Stadionie Olimpijskim w Berlinie.