Gary Neville ostro o sytuacji Manchesteru United. „To wszystko jest rozpaczliwe. Klub gnije” [WIDEO]

2022-08-14 13:23:54; Aktualizacja: 2 lata temu
Gary Neville ostro o sytuacji Manchesteru United. „To wszystko jest rozpaczliwe. Klub gnije” [WIDEO] Fot. photoyh / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Sky Sports

Manchester United rozpoczął fatalnie obecny sezon, przegrywając dwa ligowe spotkania z niżej notowanymi rywalami. Po ostatniej kompromitacji z Brentfordem były zawodnik „Czerwonych Diabłów” nie wytrzymał i dosadnie skrytykował klub. Doszło nawet do spięcia na wizji.

Manchester United jest w kryzysie. Kryzys ten trwa kilka ładnych lat, lecz wydaje się, że ostatnio nabrał niespotykanych wcześniej rozmiarów.

Fatalny stan kadry, brak jakichkolwiek pomysłów ze strony właścicieli, rozpadający się stadion i w końcu zawstydzający początek sezonu. O wszystkich tych problemach dyskutował w studiu pomeczowym Gary Neville, który w dosadny sposób potępił politykę ukochanej drużyny.

47-latek najpierw skupił się na zawodnikach, rozczarowujących brakiem zaangażowania i ambicji.

– Ci piłkarze udowodnili u trzech różnych menadżerów, że nie pracują tak ciężko na boisku, jak przeciwnicy, z którymi się mierzą. Od jak dawna mówimy, że ciężka praca przebija talent w futbolu, gdy za talentem nie idzie ciężka praca? – pytała legenda Manchesteru.

- Mają ogromne problemy i tak jest od 12 miesięcy. Nikt im nie pomaga i niektórzy być może powiedzą, że nie zasługują na żadną pomoc. Muszą pomóc sami sobie. Dziś widzieliśmy nowe dno i wygląda na to, że Manchester United notorycznie jest w stanie je pogłębiać. Kiedy i gdzie dobrniemy do dna?

W dalszej części studia Neville poruszył kwestię złej polityki rodziny Glazerów, a więc właścicieli drużyny. Ta zdaniem Anglika obraca klub w ruinę i stanowi główny problem.

- Czy to nie Ralf Rangnick mówił, że klub potrzebuje operacji na otwartym sercu? Nie ma przywództwa. Nie można winić piłkarzy czy trenera. Trzeba patrzeć na samą górę. Joel Glazer musi wsiąść do samolotu, przylecieć do Manchesteru, powiedzieć wszystkim jaki jest plan. MU to ogromny klub, dla mnie najważniejsza rzecz w życiu. Ale teraz to wszystko jest rozpaczliwe - dodał emerytowany defensor.

Ze zdaniem 85-krotnego reprezentanta Anglii nie zgadzał się Jaime Redknapp, nie widzący w całej sytuacji dużych uchybień ze strony amerykańskich właścicieli.

- Nie można ich obwiniać, gdy zawodnicy tak grają.. Patrz na mnie, gdy do ciebie mówię... Kiedy jesteś piłkarzem, musisz wziąć odpowiedzialność. Nie zastanawiasz się, co jutro zrobi Joel Glazer - odpowiedział były piłkarz Liverpoolu.

- Myślę, że menedżer popełnia tu błędy. Eriksen nie jest defensywnym pomocnikiem, a dzisiaj musiał wystąpić w tej roli. Martinez nie jest wystarczająco silny, żeby być stoperem. To podsumowuje Manchester United. To zaledwie dwie ze złych decyzji Ten Haga.

- Jamie, oni dwa miesiące temu zabrali z kasy 24 milionów funtów. Mamy gnijący, rozpadający się stadion, który jeszcze 20 lat temu był najlepszy na świecie. Na czele klubu postawiono bankierów. Nie ma dyrektora sportowego. Glazerowie zawodzą w Manchesterze United. Klub gnije - odpowiedział Neville.

W dalszej części rozmowy na tapet wleciał Daniel Levy, właściciel Tottenhamu, który wedle byłego stopera powinien stanowić wzór dla osób odpowiedzialnych za zarządzenie ekipą z Old Trafford.

- Levy zbudował piękny, nowoczesny stadion, wyznaczył fantastycznego dyrektora sportowego, ma trenera, który pasuje do tego, co chce robić. Manchester United to przeciwieństwo - zakończył dyskusję.

Manchester United w trzeciej kolejce zmierzy się u siebie z wicemistrzem Anglii – Liverpoolem. Ostatnie spotkanie tych drużyn w Teatrze Marzeń zakończyło się porażką gospodarzy 0:5.