Gattuso o krok od powrotu na ławkę. Negocjacje z Napoli rozpoczęte
2019-12-04 08:30:04; Aktualizacja: 4 lata temuSSC Napoli nie zamierza kontynuować współpracy z Carlo Ancelottim. Jego następcą ma zostać Gennaro Gattuso, z którym rozpoczęto już negocjacje.
Jeszcze przed sezonem mogło się wydawać, że Ancelotti jest niemal nietykalny w Neapolu. Współpraca układała się dobrze, a klub poczynił wzmocnienia, które miały pomóc w walce o czołowe miejsca w Serie A. Coś jednak poszło niezgodnie z planem i teraz współpraca wisi na włosku, zarówno z perspektywy „Partenopeich”, jak i samego szkoleniowca. Wyniki nie są zadowalające, a i słynnemu trenerowi zbrzydły relacje z ekscentrycznym właściciele klubu, Aurelio De Laurentiisem.
Napoli nie wygrało ani razu w ciągu ostatnich ośmiu spotkań i choć tylko dwa razy w tym czasie przegrało, nie spełnia to oczekiwań „Vesuvianich”. W najbliższych dniach wicemistrzowie Włoch zmierzą się z Udinese oraz zakończą fazę grupową Ligi Mistrzów starciem z Genk. Wyniki w tym meczach będą istotne, ale część włoskich mediów twierdzi, że klamka już zapadła.
„Sky Sport Italia” przekonuje, że pożegnanie Ancelottiego po sezonie jest niemalże pewne, ale najprawdopodobniej stanie się to wcześniej. Według „Radio Marte”, nastąpi to właśnie po meczu z Belgami, ponieważ ostatnie tygodnie wykazały zbyt duże różnice zdań, a dzięki takiemu ruchowi nowy trener będzie miał możliwość przyjrzeć się graczom i zdecydować o budowie zespołu w styczniu.Popularne
Od kilku dni faworytem do przejęcie drużyny jest Gennaro Gattuso. Legendarny defensywny pomocnik pozostaje bez pracy odkąd rozstał się z Milanem, z którym wbrew pozorom szło mu coraz lepiej, lecz klub zdecydował się pójść inną drogą. „Calcio Mercato” informuje, że działacze Napoli są na stałych łączach z trenerem w ciągu ostatnich dwóch dni. Na razie są to głównie rozmowy na temat potencjalnej współpracy i otwartości Włocha na przystąpienie do nowego projektu już teraz, czy też po sezonie.
Wewnętrzny spór eksplodował w momencie, gdy De Laurentiis uznał, że najlepszym wyjściem z tarapatów będzie zwołanie przymusowego, karnego zgrupowania. Piłkarze mieli spędzić tydzień za zamkniętymi drzwiami i przygotowywać się do meczów pod pozorem zwiększenia integracji w grupie. Zawodnikom i Ancelottiemu wyraźnie się to nie spodobało i wspólnie zbojkotowali pomysł. Odpuścili sobie przy tym medialne obowiązki związane z oprawą meczów Ligi Mistrzów, choćby nie udzielając wywiadów.
Prezydent nakłada na piłkarzy kolejne kary, a ciśnienie narasta. Wiele gwiazd drużyny uznało, że to już koniec ich przygód pod Wezuwiuszem i chcą odejść nawet w styczniu. Można zatem spodziewać się poważnego przemeblowania w szeregach „Azzurrich”.