Sobotnie spotkanie nie rozpoczęło się dobrze dla mediolańczyków. Prowadzenie Atalancie w 33. minucie dał bowiem Remo Freuler. Później do siatki trafiali jednak już tylko „Rossoneri”. Dwukrotnie uczynił to Krzysztof Piątek, a raz - Hakan Çalhanoğlu. Po tym zwycięstwie Milan ma na koncie 42 punkty, dalej zajmując czwarte miejsce w tabeli Serie A.
- Graliśmy z bardzo dobrą
drużyną. W pierwszej połowie mogliśmy zaprezentować się lepiej.
Mieliśmy szczęście, że tak się ona skończyła. Druga była już
lepsza. Byliśmy dobrze zorganizowani.
- Piątek? Myślę, że
dzięki niemu możemy rozwijać grę, na której nam zależy. To
zawodnik, który żyje, by strzelać gole. Cieszę się, że jest u
nas. Razem z Paquetą mogą być zadowoleni z tego, co robią. To
jednak efekt pracy całego zespołu i to na nim powinniśmy się
skupić. Drużyna prezentuje się dobrze i musimy to kontynuować.
- Milan dobrze się bawi. Piłkarze są entuzjastycznie
nastawieni do przebywania razem i trenowania. Nie możemy zatracić
tego nastawienia. Każdy dokłada swoją jakość, cegiełkę na
rzecz całego zespołu. Wszystko kręci się wokół pragnienia i
poświęcenia.
- Uścisk z Çalhanoğlu? Mam taki stosunek do
wszystkich zawodników, których trenuję. Każdego z nich szanuję.
W drużynie panuje harmonia. Moim obowiązkiem jest zapewnienie tego,
by wszyscy byli gotowi dawać z siebie wszystko.
- Jako
zawodnik bardzo dużo wymagałem od samego siebie. Karałem się. W
ostatnich miesiącach nauczyłem się więcej słuchać otaczających
mnie osób - piłkarzy czy działaczy. Słuchać i wyciągać wnioski
- przyznał Gattuso po ostatnim gwizdku.