Gdzie te 70 milionów euro? Manchester United załamuje ręce, on miał być gwiazdą

2024-10-24 11:00:09; Aktualizacja: 4 tygodnie temu
Gdzie te 70 milionów euro? Manchester United załamuje ręce, on miał być gwiazdą Fot. Ringo Chiu / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Manchester United

Manchester United nie ma ostatnio szczęścia do transferów. Sprowadzony za prawie 70 milionów euro z Chelsea Mason Mount regularnie zmaga się z urazami. Jak przekazał Erik ten Hag przed meczem z Fenerbahçe SK w ramach Ligi Europy, 25-latek wróci do grania później, niż zakładano.

Mason Mount kilka lat temu wyrastał na czołową postać angielskiej piłki. W bardzo młodym wieku zaczął brylować w seniorskim trykocie Chelsea, zaliczając wcześniej udane chwile na wypożyczeniach w Vitesse i Derby County. Po powrocie do macierzystego klubu wywalczył miejsce w podstawowym składzie.

Jeszcze nie tak dawno, bo podczas kampanii 2021/2022 urodzony w Portsmouth ofensywny pomocnik notował najlepsze rozgrywki w dotychczasowej karierze. Na przestrzeni 53 spotkań zaliczył wówczas 13 bramek i 16 asyst. Wydawało się, że będzie już tylko lepiej.

Jak to często bywa, kontuzje, a następnie wahania formy zastopowały drastycznie karierę Mounta. Na jego niekorzyść wpływał również fakt, iż stawiał trudne warunki podczas rozmów z Chelsea dotyczących nowego kontraktu. Rozbieżności okazały się zbyt duże i do porozumienia nie doszło.

25-latek ugodził kibiców „The Blues” w serce, odchodząc za prawie 70 milionów euro, wliczając w to bonusy, do Manchesteru United. Minął już ponad rok i o tym transferze trudno powiedzieć cokolwiek dobrego.

Od Mounta nie można oczekiwać dobrych liczb, gdyż nie ma zbyt wielu szans na zademonstrowanie swoich umiejętności. Premierową kampanię może w zasadzie spisać na straty. Z powodu nawracających problemów zdrowotnych zdołał spędzić na murawie niecałe 760 minut. Początek bieżącego sezonu nie zwiastuje poprawy.

„Czerwone Diabły” zmierzą się w trzecim meczu Ligi Europy z Fenerbahçe. Erik ten Hag na poprzedzającej to starcie konferencji prasowej został zapytany o sytuację Anglika.

- Myślę, że potrwa to trochę dłużej, niż wstępnie zakładaliśmy - wyjaśnił krótko Holender.

Mount w meczu z Tottenhamem doznał groźnie wyglądającego urazu głowy. Wcześniej narzekazł na uraz uda.