Reprezentant Holandii nie przystał na otrzymaną propozycję przedłużenia wygasającego kontraktu z Liverpoolem i po nadesłaniu mu ofert ze strony Barcelony oraz PSG postanowił ostatecznie zaakceptować tą drugą.
31-letni zawodnik był świadomy, że decydując się na zasilenie szeregów ekipy z Parc des Princes godzi się na podjęcie bardzo trudnej rywalizacji o miejsce w składzie zespołu prowadzonego przez Mauricio Pochettino.
Mimo to nie czuje się najlepiej w francuskim zespole i dlatego po zaledwie jednym sezonie może zdecydować się na zmianę pracodawcy. W mediach pojawiały się w minionych tygodniach głównie informacje sugerujące, że Georginio Wijnaldum jest zainteresowany powrotem do Premier League, gdzie chętnie w swoich szeregach widzieliby go działacze West Hamu United, Aston Villi czy Newcastle United.
Z kolei teraz Javier Gómara z „Mundo Deportivo” uważa, że Holender może równie dobrze odświeżyć wcześniejszy pomysł kontynuowania kariery w LaLidze, gdzie tym razem znalazł się na celowniku Atlético Madryt.
Aktualny mistrz Hiszpanii zaczął się rozglądać za wartościowym następcą Héctora Herrery. Meksykanin podpisał już z Houston Dynamo kontrakt, który wejdzie w życie wraz z początkiem lipca.
Wijnaldum, uniwersalny środkowy pomocnik, wpisujący się w koncepcję wyglądu zespołu przez trenera Diego Simeone, rozegrał 29 spotkań w tym sezonie, notując trzy bramki oraz dwie asysty.