Doświadczony obrońca zapowiedział w czwartkowy wieczór swoje pożegnanie z profesjonalnym uprawianiem futbolu i w sobotę rozegrał ostatnie spotkanie w barwach „Dumy Katalonii” na Camp Nou.
Następnie po zakończeniu spotkania odbył rundę honorową wokół boiska i skorzystał z nadarzającej się okazji do wypowiedzenia kilku zdań w kierunku wszystkich sympatyków „Dumy Katalonii”, zapowiadając swój powrót do klubu w nowej roli.
- Na początek bardzo dziękuję wszystkim kolegom, sztabowi, fizjoterapeutom, pracownikom, zarządowi… W życiu, kiedy się starzejesz, zdajesz sobie sprawę, że czasem kochać, znaczy pozwolić odejść. Myślę, że przy związku o takiej pasji i miłości jak między Barceloną i mną nadszedł czas, żeby dać sobie trochę przestrzeni, trochę powietrza. Jestem pewien, że w przyszłości tu wrócę. To nie jest pożegnanie, powiedziałem już to w wieku szesnastu lat, kiedy odszedłem do Manchesteru United, a potem wróciłem. Jak powiedział mój dziadek, tu się urodziłem i tutaj umrę. Visca el Barça! - powiedział Gerard Piqué
35-latek dawał nie raz do zrozumienia, że marzy mu się zostanie prezydentem ekipy z Camp Nou i teraz nie można wykluczyć, że w niedalekiej przyszłości zastąpi Joana Laporta.
Visca el Barça, #Sempr3 pic.twitter.com/V1SKQfxNEX
— FC Barcelona (@FCBarcelona_cat) November 5, 2022