Gigant odmówił w sprawie Ansu Fatiego

Paris Saint-Germain odrzuciło możliwość zaangażowania się w negocjacje dotyczące transferu Ansu Fatiego – donosi Fabrice Hawkins z RMC Sport.

W poniedziałkowy wieczór dziennikarze Matteo Moretto z Relevo.com i wspomniany Hawkins podzielili się informacjami, jakoby FC Barcelona zaproponowała PSG usługi swojego wychowanka. To miałoby stanowić pewnego rodzaju rekompensatę za opóźnienie operacji z Ousmane'em Dembélé.

***

Dlatego FC Barcelona zwleka w sprawie sprzedaży Ousmane'a Dembélé do PSG?!

***

Mistrzowie Francji nie zdecydują się jednak na ten krok, gdyż nie jest to wymarzony piłkarz do unowocześnionej polityki transferowej. Wolą oni skupić się na wcześniej już usadowionym na radarze Bradley'u Barcoli, który świetnie rozkwitł w Olympique'u Lyon. O 20-latka walczy też Manchester City, więc to gra warta świeczki.

Dodatkowo PSG ma na liście życzeń jeszcze jednego zawodnika operującego na skrzydle, ale jego tożsamość nie jest głębiej znana. To by sugerowało, że jeżeli temat Fatiego z przejściem na Parc des Princes miałby powrócić, to dopiero przy dwóch nieudanych transakcjach za bardziej poważane cele.

Władze znad Sekwany doszły do wniosku, że nie ma sensu rzucać się na piłkarza z bardzo obszerną historią kontuzji. Fatiemu często doskwierały problemy z kolanem, a później także z udem.

Sam reprezentant Hiszpanii w dalszym ciągu otwiera się na kontynuowanie kariery w „Dumie Katalonii”. Wciąż czuje się na siłach, aby wywalczyć miejsce w podstawowym składzie i zbierać więcej minut w porównaniu do ostatnich sezonów.

Kampania 2022/2023 w jego wykonaniu, okraszona 10 trafieniami i czterema asystami, to 51 meldunków na placu gry, lecz w zdecydowanej większości przypadków wchodził z ławki.

Umowa między stronami wygasa dopiero w czerwcu 2027 roku, a istnieje możliwość jej przedłużenia o kolejne 24 miesiące po aktywowaniu klauzuli ze strony klubu.