Urugwajczyk został nowym trenerem „Żyrondystów”
kilkadziesiąt godzin temu. 50-latek wszedł w buty Jocelyna
Gourvenneca. Włodarze francuskiego klubu liczą na to, że Bordeaux pod
jego wodzą wyraźnie poprawi miejsce w tabeli Ligue 1. Obecnie
zajmuje w niej bowiem dopiero dwunastą lokatę.
Na pierwszej
konferencji prasowej Poyeta nie mogło zabraknąć pytania
dotyczącego Malcoma. 20-letni Brazylijczyk, który w tym sezonie
strzelił siedem goli i zaliczył pięć asyst we francuskiej
ekstraklasie już jakiś czas temu wzbudził zainteresowanie m.in.
Arsenalu oraz Tottenhamu. O ile na początku wydawało się, że Brazylijczyk jest zdecydowanie bliżej przenosin do „Kanonierów”, ostatnio
brazylijskie media zasugerowały, że jednak przejdzie on do ekipy
„Kogutów”. Transfer miał być na ostatniej prostej.
- W zasadzie od razu zapytałem, czy Malcom zostanie, czy nie.
Powiedziano mi, że tak. Stwierdziłem więc, że możemy kontynuować
dyskusję - zdradził Poyet.
W podobnym tonie wypowiedział
się również prezes francuskiego klubu, Stéphane Martin. Jak
przyznał działacz: - Tak jak zostało to powiedziane i zdążono
powtórzyć, Malcom nie odejdzie zimą. Powiedział, że chciałby zagrać
w Premier League, ale który z piłkarzy nie chce tam trafić. W tym
momencie nie ma w tej kwestii żadnego problemu.