Gol-kuriozum w Premier League, czyli Andy Carroll w natarciu [WIDEO]
2014-04-06 18:24:26; Aktualizacja: 10 lat temuPomyłki sędziowskie zdarzają się niestety dość często. Jednak gdy jesteśmy świadkami takiej sytuacji, do jakiej doszło podczas dzisiejszego meczu pomiędzy West Hamem a Liverpoolem, to piłka nożna traci część swojego uroku.
Bo jak inaczej na to patrzeć? 21 piłkarzy na boisku walczy w sposób fair i w ramach przepisów, a ten jeden stwierdza, że na murawie może robić wszystko. Co gorsza, sędzia spotkania popełnia przeokrutny błąd, nie widząc postępowania tego zawodnika.
Doliczony czas pierwszej połowy w meczu Premier League, w którym zmierzyły się West Ham i Liverpool (chwilę wcześniej prowadzenie objęli goście). Mark Noble, piłkarz "Młotów", wykonuje rzut rożny. Futbolówkę łapie bramkarz "The Reds" Simon Mignolet, ale... nie! Z pomocą przybywa Andy Carroll. 25-latek, który oprócz imponującego wzrostu (1,91 metra), opanował tajemną sztukę sprytnego ataku na golkipera, uderza Mignoleta ręką prosto w twarz. Sędzia nie reaguje. Belg wypuszcza piłkę, dopada do niej Guy Demel i wyrównuje stan meczu. Ale dlaczego tam nie było faulu?! Zobaczcie i oceńcie sami.
Popularne
Twitter został zalany reakcjami na tę sytuację.
It appears Carroll has a full repertoire of punches http://t.co/aCfVO5vQr0 #whufc #LFC pic.twitter.com/TSKJDpGf2g
— FootballFanCast.com (@FootballFanCast) April 6, 2014
Shocking decision. Clear foul by Carroll. The West Ham fans singing 'you're not fit to referee' after the penalty, have changed their tune.
— John Cross (@johncrossmirror) April 6, 2014
Andy Carroll ready for WrestleMania pic.twitter.com/12wcRgEJwC
— Paddy Power (@paddypower) April 6, 2014
Cóż, możliwe, że w ten sposób Andy Carroll chciał pokazać, co myśli o swoich dawnych kolegach z Liverpoolu i samym klubie. Ostatnio nawet mówił, iż nie dostał tam prawdziwej szansy.
Póki co, trwa druga połowa spotkania, a wynik meczu wciąż pozostaje taki sam, jak po pierwszych 45 minutach.