Gonçalo Feio myślał o jeszcze jednym głośnym transferze wewnątrz Ekstraklasy. „Przez chwilę rozmawialiśmy”
2025-02-23 23:19:01; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Trener Gonçalo Feio zdradził w programie „Liga+ Extra”, że w strukturach Legii Warszawa omówiony został pomysł sięgnięcia po Camilo Menę z Lechii Gdańsk.
Zespół „Biało-Zielonych” był postrzegany przed startem sezonu jako najgroźniejszy ze wszystkich beniaminków. Rzeczywistość pokazuje jednak, że lepiej od nich prezentuje się zarówno Motor Lublin, jak i GKS Katowice.
Wpływ na taki obrót spraw mogą mieć poślizgi w wypłacaniu należnych pieniędzy piłkarzom przez władze Lechii Gdańsk. Z tego też powodu klub został tymczasowo pozbawiony licencji i objęty zakazem transferowym aż do momentu spełnienia licencyjnych wymogów.
Tym samym ekipa z województwa pomorskiego znalazła się w beznadziejnej sytuacji. Finalnie zdołała sobie z nią poradzić i kontynuuje walkę o utrzymanie w Ekstraklasie. Gdyby tak się jednak nie stało, to pomocną dłoń w kierunku ligowego rywala wyciągnęłaby Legia Warszawa poprzez wyłożenie określonej kwoty na sprowadzenie do siebie Camilo Meny.Popularne
Otwarcie o możliwości wykorzystania trudnego położenia „Biało-Zielonych” powiedział trener Gonçalo Feio w programie „Liga+ Extra”, gdy został zapytany o to, czy kolumbijski skrzydłowy wpasowałby się do preferowanej przez niego taktyki.
- W dniach, w których było trochę zamieszania w Lechii pod kątem licencji itd., przez chwilę rozmawialiśmy o tym, by wykorzystać to jako okazję i przetransferować Menę do nas za stosunkowo niższą kwotę niż realna wartość, ze względu na to, że gdańszczanie na cito potrzebowali pieniędzy - przyznał szkoleniowiec, dodając, że ewentualna kwota transferu zakręciłaby się w okolicach 250 tysięcy euro wydanych na Wahana Biczachczjana.
- Pomidor, ale powiedzmy, że coś koło tego. Już wtedy Wahan u nas był, więc sytuacja była już inna i takiej okazji tak naprawdę nie było - zakończył wątek.
22-latek trafił do Lechii Gdańsk z Valmiery. Najpierw na zasadzie wypożyczenia i później definitywnie za 1,6 miliona euro.
Wcześniej był on też łączony między innymi z Rakowem Częstochowa czy CA Tallares, które było skłonne wyłożyć na niego nawet 2,5 miliona euro. Obecnie argentyński klub interesuje się z kolei Ángelem Rodado z Wisły Kraków.
Mena, którego kontrakt z bieżącym pracodawcą wygasa w połowie 2028 roku, strzelił cztery gole i zaliczył dwie asysty w 14 występach w tym sezonie.