Gonçalo Feio po porażce. „Chciałbym podziękować kibicom”

Legia Warszawa wraca z Gliwic na tarczy. W sobotnim spotkaniu z Piastem Gliwice przegrała po golu Jorge Félixa. Po końcowym gwizdku przemówił Gonçalo Feio.

Po rozczarowującym remisie z Koroną Kielce stołeczna ekipa nie wróciła na dobre tory. W drugim meczu rundy wiosennej przegrała z Piastem Gliwice. 

Ostatnie spotkania pokazują wyraźnie, że w kadrze Legii występuje wiele braków. Oczywiście, najbardziej w oczy rzuca się niedostatek w ofensywie. Nowy, bramkostrzelny napastnik jest potrzebny „na wczoraj”.

Warszawska ekipa nie jest gotowa na włączenie się do walki o mistrzostwo kraju. Jeśli Lech Poznań w niedzielę wygra ze słabiutką Lechią Gdańsk, to będzie wyprzedzał rywala z Łazienkowskiej o jedenaście punktów.

Popularne

Previous

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Dawid Szwarga łączony z przenosinami wewnątrz Ekstraklasy. „Opcja numer dwa”

Next

Po końcowym gwizdku starcia z Piastem przemówił Gonçalo Feio.

- Zanim przejdę do piłki nożnej, chciałbym podziękować kibicom. Nie tylko za wsparcie w trakcie całego meczu, ale również za to, jak zachowali się wobec drużyny na koniec spotkania, po kolejnej naszej porażce - powiedział portugalski szkoleniowiec, cytowany przez portal Legia.net.

- W Legii, gdzie wymagania są, jakie są, wsparcie fanów było bardzo ważne, nawet pod kątem rozmowy, którą mieliśmy z zespołem po meczu, w szatni. W trudnym momencie dla nas, było to pierwszym krokiem do wielu rzeczy. W imieniu drużyny jestem za to wdzięczny.

- Weszliśmy w mecz poprzez kontrolę nad nim. Wypracowaliśmy pierwsze sytuacje, by objąć prowadzenie. Wiemy, jak to istotne w Ekstraklasie - szczególnie na wyjeździe. Nie wykorzystaliśmy przynajmniej jednej okazji. Tak naprawdę nikt nie wie, dlaczego i co tam się wydarzyło. Mieliśmy pełną dominację - dodał.