Gorąco w klubie Ekstraklasy! Pensji, jak nie było, tak nie ma

2024-10-05 17:38:52; Aktualizacja: 1 godzina temu
Gorąco w klubie Ekstraklasy! Pensji, jak nie było, tak nie ma Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Tomasz Galiński

Lechia Gdańsk przegrała ze Stalą Mielec 1-2 w meczu Ekstraklasy. Przez to zajmuje w tabeli odległe szesnaste miejsce. Okazuje się, że postawa sportowa to niejedyny kłopot klubu rozgrywającego na co dzień swoje spotkania w Trójmieście. Okazuje się bowiem, że pomimo obietnic, piłkarze nadal muszą borykać się z dużymi zaległościami finansowymi.

Lechia Gdańsk w cuglach wygrała rozgrywki zaplecza Ekstraklasy w poprzednim sezonie i wydawało się, że będzie mocnym kandydatem do tego, by w bieżących rozgrywkach namieszać na najwyższym szczeblu. Już jednak transfery po awansie pozostawiały wiele do życzenia, a to tylko kropla w morzu potrzeb, jeśli chodzi o wspomnianą ekipę.

Wyniki beniaminka pozostawiają wiele do życzenia - ten zajmuje dopiero szesnaste miejsce, równoznaczne ze strefą spadkową. Szansą na poprawę wydawała się sobotnia rywalizacja ze Stalą Mielec.

Choć to Lechia wyszła na prowadzenie jako pierwsza, to ostatecznie musiała uznać wyższość lepiej dysponowanego przeciwnika. Piłkarze Janusza Niedźwiedzia wygrali 2-1.

Okazuje się, że niska pozycja w tabeli to niejedyny kłopot. Zawodnicy nie mają płacone na czas i to pomimo zapowiedzi ze strony władz klubu.

„Paolo Urfer po ostatnim meczu z Widzewem obiecał, że w kolejnym tygodniu zaległe pensje (pensja?) pojawią się na kontach. Nie dotrzymał słowa (szok!) i nic nie wpłynęło. No, chyba że jutro puści ekspresem, choć to raczej fantastyka” - poinformował na Twitterze Tomasz Galiński.

Lechia Gdańsk po przerwie reprezentacyjnej zmierzy się z Legią Warszawa. Mecz zaplanowano na 18 października.

Więcej na ten temat: Polska Lechia Gdańsk Ekstraklasa