Gordon: Szkoccy trenerzy mogą się wiele nauczyć od Polaków
2017-05-03 21:30:04; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Ziggy Gordon udzielił ciekawego wywiadu dla „BBC Scotland”, w którym opowiada o swoich wrażeniach z pierwszych miesięcy w Polsce.
Szkocki defensor przeniósł się zimą do Jagiellonii Białystok z Hamilton, a wcześniej był graczem Patrick Thistle. Gordon przyznał, że po latach spędzonych w szkockich klubach, był zszokowany szczegółowym i złożonym podejściem polskich trenerów do piłki nożnej.
- Szczerze mówiąc, to czuję się kompletnie innym zawodnikiem, niż byłem w Szkocji. Współpracowałem z wieloma dobrymi menadżerami w Hamilton i Patrick Thistle. Lubię myśleć, że agresja i determinacja nigdy mnie nie opuszczą, ale pod względem zrozumienia gry, czuję się jak inny piłkarz.
- Czuję się niemal jakbym nie potrafił grać w piłkę do momentu przyjścia do Polski, co jest naprawdę niesamowite. Nie chcę wypowiadać się na temat poziomu szkockiej piłki, ale mamy tak wiele do nadrobienia w kwestii zdolności technicznych, organizacji gry, wszystkich tych rzeczy, które widać na międzynarodowym poziomie.
- Chodzi o całą strukturę i to jak potrafi ułatwić grę. Jeśli raz popracujesz ciężko i zrozumiesz, w jaki sposób chcą grać, to czyni grę o wiele prostszą. Myślę, że pod tym względem szkoccy trenerzy mogą się nauczyć wiele od tych z Polski. Oni są o wiele bardziej precyzyjni, wszystko jest powiązane z meczem. Piłkarze nie muszą podejmować przypadkowych decyzji.
- Pamiętam mój pierwszy trening tutaj. Na następny dzień mieliśmy mecz. Zazwyczaj przechodzisz przez stałe fragmenty, rozgrywasz scenariusze ofensywne i defensywne. Wówczas nastąpiło coś, czego nie potrafiłem zrozumieć. Rozegraliśmy rzut wolny pośredni na wypadek złapania przez bramkarza piłki podanej przez kolegę z zespołu. Myślę, że w mojej karierze taka sytuacja miała miejsce może dwa razy, ale oni to ćwiczą, by zabezpieczyć się przed każdym możliwym scenariuszem.
- Z tego powodu każdy wie jak ma się zachować na wypadek rzutu wolnego pośredniego w ofensywie lub defensywie. To tylko potwierdza, że nic nie jest pozostawione przypadkowi. To był pierwszy szok dla mnie, ale nie ostatni. To właściwie tak, jakbyś w analizie otrzymywał odpowiedź na każde pytanie, które może pojawić się w twojej głowie w czasie przebywania na boisku. Naprawdę wspaniałe.
24-latek trafił do Polski w przerwie zimowej i do tej pory rozegrał dla lidera Ekstraklasy jedynie sześć spotkań.