Górnik Zabrze zmarnował bramkarski talent?! „Straciłem radość z gry”

2024-10-05 13:44:45; Aktualizacja: 1 godzina temu
Górnik Zabrze zmarnował bramkarski talent?! „Straciłem radość z gry” Fot. Norbert Barczyk / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: TVP Sport

Mateusz Kuchta kiedyś uchodził za duży bramkarski talent, ale nigdy nie doczekał się prawdziwej szansy w Górniku Zabrze. Kapitan Polonii Warszawa porozmawiał o tym z TVP Sport.

Górnik Zabrze w ostatnich sezonach słynie ze świetnego promowania piłkarzy. „Trójkolorowi” na Zachód sprzedali takich zawodników jak Szymon Włodarczyk, Daisuke Yokota czy Lawrence Ennali, co przyniosło im miliony euro zarobku.

Grą w Zabrzu na transfer zapracował sobie także Daniel Bielica, który dołączył do takiego grona bramkarzy jak Łukasz Skorupski czy Bartosz Białkowski, którym występy w trójkolorowych barwach otworzyły drzwi do europejskiej kariery.

Kiedyś wydawać by się mogło, że wśród tych nazwisk będzie można wymienić także Mateusza Kuchtę, jednak jego przygoda przy Roosevelta nie potoczyła się tak, jak to sobie wyobrażał.

Do Zabrza trafił w wieku 17 lat z łatką wielkiego talentu i spędził w klubie ponad pięć lat, właściwie nie otrzymując prawdziwej szansy w pierwszym zespole - zanotował w nim jedynie sześć występów. Kuchta był wypożyczany do OKS-u Brzesko, GKS-u Katowice i Odry Opole, jednak w rozmowie z TVP Sport stwierdził, że powinien był odejść z Górnika do niższej ligi, by zbierać doświadczenie, a nie czekać na szansę w jego szeregach.

- Gdy byłem nastolatkiem, postrzegano mnie jako duży talent. Różni ludzie opowiadali mi, że za chwilę będę grał w zagranicznym klubie. Później widziałem, że zawodnicy w moim wieku pojawiają się w Ekstraklasie, a ja nie. Przejmowałem się tym do tego stopnia, że w pewnym momencie straciłem radość z gry. Mądrą rzecz w Zagłębiu powiedział mi Piotrek Leciejewski, który stwierdził, że zamiast ciągle wracać do Górnika, powinienem zejść do pierwszej ligi i ugruntować w niej swoją pozycję. Gdybym był młodym bramkarzem z 60 występami w pierwszej lidze, jakiś ekstraklasowy klub zwróciłby na mnie uwagę. Tego faktycznie mi zabrakło. Dziś moje podejście jest już inne. Każdy ma swoją drogę i podejmuje takie, a nie inne decyzje, które wpływają na kształt jego kariery. Nie cofnę tego, co się stało - powiedział 28-latek, który nie ma na swoim koncie ani jednego występu w Ekstraklasie.

Kuchta został zapytany, czy w takim razie ma pretensje do 14-krtonego mistrza Polski.

– Nie. Do klubu sprowadzał mnie Adam Nawałka i gdyby nie to, że dostał propozycję z reprezentacji Polski, niebawem być może byłbym podstawowym bramkarzem Górnika. Zawsze śmiano się, że byłem jego „synkiem”, widać było, że chce na mnie stawiać. Jego następcy mieli jednak inne podejście. Ryszard Wieczorek i Robert Warzycha woleli stawiać na doświadczonych bramkarzy - wyjaśnił 28-latek.

Mateusz Kuchta od lipca 2023 związany jest z Polonią Warszawa. Bramkarz pełni tam funkcję kapitana zespołu, a w tym sezonie zanotował dziesięć występów w I lidze i zachował trzy czyste konta.

Cała rozmowa z Mateuszem Kuchtą dostępna jest tutaj.