W poniedziałek (29 grudnia) rozpoczęła się ostatnia seria gier Pucharu Narodów Afryki 2025. Już pierwsze spotkania pozwoliły nam wyłonić pewnych 14 uczestników fazy pucharowej.

Na przestrzeni ostatnich dni najszybsze awanse z fazy grupowej zaliczyły Egipt, Nigeria oraz Algieria. To zespoły wymieniane w ścisłym gronie kandydatów do końcowego sukcesu, podobnie jak sprawujące rolę gospodarza „Lwy Atlasu”.

Maroko za trzy, Zambia i Komory do domu

Podopieczni Walida Regraguiego nie pozostawili żadnych złudzeń rywalowi z południowej części „Czarnego Lądu”. W pierwszej połowie zaznaczyli totalną dominację, praktycznie „zabijając” mecz w 27. minucie po trafieniach Ayouba El Kaabiego oraz Brahima Díaza. Wystarczy wspomnieć, że przy 11 strzałach gospodarzy Zambijczycy oddali tylko jeden, a przez całe 90 minut ani jednego celnego.

Wisienkę na torcie umieścił El Kaabi – tak jak wcześniej po ostatnim podaniu od Azzedine'a Ounahiego. Wynik 3:0 utwierdził ekspertów w przekonaniu, że poprzedni wynik remisowy z Mali był jedynie wypadkiem przy pracy.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Lech Poznań przechwycił transfer Cracovii

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

To pierwszy cel „transferowy” Marka Papszuna? On jest rozchwytywany

Next

Warty zaznaczenia jest fakt, że po blisko dwumiesięcznej przerwie spowodowanej urazem kostki na boisko powrócił Achraf Hakimi. Na placu gry zameldował się w 64. minucie.

Drugim zespołem z grupy A z bezpośrednim awansem jest Mali, które pomimo gry w osłabieniu zdołało kontrolować przebieg rywalizacji z Komorami, lecz mimo wszystko zakończyła się ona bezbramkowym remisem. Pomimo zajęcia trzeciego miejsca piłkarze z wyspiarskiego kraju nie zachowali matematycznych szans na kontynuowanie przygody.

Republika Południowej Afryki za Egiptem

Pewny awansu Egipt na zakończenie zmagań o punkty rezerwowym składem wywalczył remis z „bijącą” się do końca o najlepszą szesnastkę Angolą. W starciu nie padły żadne bramki. Gwiazdy, takie jak Mohamed Salah czy Omar Marmoush, całe zawody przesiedzieli na ławce rezerwowych. „Czarne Antylopy” też mogą przejść dalej, ale muszą liczyć na pozytywny układ wyników w pozostałych czterech grupach, aby zachować czwarte miejsce w klasyfikacji drużyn z trzecich lokat.

W najbardziej szalonym widowisku w poniedziałek Republika Południowej Afryki pokonała Zimbabwe 3:2. Wymiana cios za cios trwała od 7. do 82. minuty. Za każdym razem na prowadzenie wychodzili „Bafana Bafana” za sprawą Tshepanga Moremiego, Lyle'a Fostera oraz Oswena Appollisa. Bramki wyrównujące zdobyli Tawanda Maswanhise i Aubrey Modiba (gol samobójczy).

Te rezultaty sprawiły, że przed kolejnym spotkaniami wiemy, że w 1/8 finału zobaczymy Egipt, Nigerię, RPA, Algierię, Maroko, Mali, Senegal, Demokratyczną Republikę Konga, Benin, Burkina Faso, Sudan, Kamerun, Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Mozambik. O ostatnie dwa miejsca walczą jeszcze bezpośrednio lub pośrednio Tunezja, Angola, Tanzania i Uganda.