Gracz Ajaksu zły na klub. Chciał odejść!
2017-10-20 16:31:45; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Amin Younes opowiedział o swoim rozgoryczeniu z powodu pozostania w Ajaksie Amsterdam.
Zeszły sezon był jednym z najlepszych od lat w wykonaniu zawodników holenderskiego zespołu. Co prawda Ajax nie zdobył mistrzostwa Holandii, ale dotarł do finału Ligi Europy, w którym musiał uznać wyższość Manchesteru United. Po poprzednich rozgrywkach klub otrzymał wiele ofert za swoich piłkarzy, ale na odejście pozwolił nielicznym.
Jednym z piłkarzy, którzy mieli spory wkład w grę Ajaksu w poprzednim sezonie był Amin Younes. Dobra forma skrzydłowego została dostrzeżona również przez selekcjonera reprezentacji Niemiec, Joachima Löwa, który powołał go na Puchar Konfederacji. 24-latek stracił przez to możliwość do odpoczęcia, bo powrócił wcześniej do klubu, by być z kolegami ze względu na dramatyczne wydarzenia związane z Abdelhakiem Nourim.
Ubiegłego lata Ajax najpierw odpadł z kwalifikacji do Ligi Mistrzów w dwumeczu z Niceą, a później z kwalifikacji do Ligi Europy po dwumeczu z Rosenborgiem. Piłkarze ze stolicy Holandii nie występują w europejskich pucharach po raz pierwszy od 27 lat. Sam Younes, którego umowa wygasa po obecnym sezonie, jest ostatnio krytykowany przez kibiców ze względu na słabą w ich opinii dyspozycję Niemca.
- Oczywiście, że to mnie dotyka, bo jestem tylko człowiekiem. Nie mam świeżości. Ze względu na Puchar Konfederacji właściwie nie miałem wakacji, dlatego poprosiłem Ajax o możliwość odejścia. Odpowiedź była „nie”, choć latem nie mogłem odpocząć od piłki ze względu na sytuację z Abdelhakiem Nourim. Chciałem być z kolegami, więc wróciłem wcześniej.
- Trzy wielkie zespoły z Niemiec i Włoch chciały mnie kupić i były w stanie przedstawić odpowiednie oferty. Dzięki temu wzrosłyby moje szanse na wyjazd na Mistrzostwa Świata w Rosji, ale Ajax nie miał zamiaru słuchać o transferze. Spędziłem tutaj dwa lata. Dlaczego Davinson Sánchez otrzymał szansę na odejście do Tottenhamu za 40 milionów euro, a ja nie? Nawet nie chciano o tym rozmawiać.
- Nadal daję z siebie sto procent, bo obowiązuje mnie umowa z Ajaksem. Dam z siebie wszystko, byśmy zdobyli mistrzostwo. Nigdy nie krytykowałem klubu, ale muszę myśleć również o sobie – przyznał Younes.