Gracz Jagiellonii Białystok rozchwytywany. „The Special One. Co miesiąc po niego dzwonią”

2024-08-07 12:13:40; Aktualizacja: 5 godzin temu
Gracz Jagiellonii Białystok rozchwytywany. „The Special One. Co miesiąc po niego dzwonią” Fot. Lukasz Laskowski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy [YouTube]

Jagiellonia Białystok ma w swoich szeregach kilku uzdolnionych zawodników. Jeden z nich wzbudza jednak ogromne zainteresowanie wśród zagranicznych klubów, o czym opowiedział Mariusz Piekarski na Kanale Sportowym. „Co miesiąc dzwonią w jego sprawie” - zdradził agent. Wiele wskazuje na to, że mowa o Oskarze Pietuszewskim.

Jagiellonia Białystok sięgnęła niespodziewanie po mistrzostwo Polski. Nie zamierza jednak na tym poprzestać. Celem działaczy jest ustabilizowanie pozycji zespołu w czołówce Ekstraklasy i gra w europejskich pucharach.

Do zespołu Adriana Siemieńca dołączyło kilku nowych zawodników. „Duma Podlasia” ponownie, w celu ograniczenia ryzyka, postawiła w dużej mierze na wolne transfery. W poprzednim sezonie taka taktyka zdała egzamin celująco. 

Perspektywicznie prezentuje się również sytuacja w kwestii młodzieżowców. Jeden z nich wyróżnia się szczególnie na tle rówieśników.

- Jest jeden brylancik, taki „The Special One”. Napastnik, finalnie nie wiem, czy będzie grał na dziewiątce, czy będzie podwieszony. Jest to chłopak o niesamowitych umiejętnościach, każdy w Białymstoku to wie. Klubu z Europy dzwonią co miesiąc w jego sprawie. Pokazał się dobrze w reprezentacji Polski, był na obozie z pierwszą drużyną Jagiellonii i bardzo fajnie się pokazał - powiedział tajemniczo Mariusz Piekarski na Kanale Sportowym.

Wiele wskazuje na to, że wspomnianym talentem jest 16-letni Oskar Pietuszewski, który sprawował się świetnie w juniorskich drużynach Jagiellonii. W minionych rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów zanotował trzy bramki i cztery asysty w ośmiu meczach.

Urodzony w 2008 roku zawodnik występuje regularnie w reprezentacji Polski U-17. Na niedawnych Mistrzostwach Europy zanotował gola i asystę.