W przedostatniej kolejce Premier League „Kanonierzy” ulegli gospodarzom 0:2. Taki rezultat może być opłakany w skutkach, bowiem po ostatnim gwizdku londyńczycy spadli na piąte miejsce w tabeli. Na ostatniej prostej wyprzedza ich Tottenham, który teraz ma punkty przewagi.
W tym momencie Arsenal znajduje się poza strefą Ligi Mistrzów, do której klub zamierzał powrócić po sześcioletniej przerwie. Po przedłużeniu kontraktu z Artetą wydawało się, że cel jest na wyciągnięcie ręki. Teraz jednak drużyna musi liczyć na porażkę „Kogutów” z Norwich City, zakładając zwycięstwo nad Evertonem w finałowej serii gier.
Zaraz po końcowym gwizdku w Newcastle 29-letni Xhaka zasugerował, że Arsenal nie zasługuje na to, aby zająć miejsce w TOP4 Premier League na koniec zmagań, zarzucając niektórym swoim kolegom brak ambicji.
– Trudno znaleźć mi odpowiednie słowa na to, co się wydarzyło. Od pierwszej do ostatniej minuty nie zasługiwaliśmy na to, aby w ogóle pojawić się na boisku – ocenił gracz środka pola w rozmowie dla Sky Sports.
– Nie zrealizowaliśmy planu meczowego, nie wysłuchaliśmy zaleceń trenera. To był katastroficzny występ. Przy takiej grze drużyna nie zasługuje na występy w Lidze Mistrzów, a nawet w Lidze Europy. Trudno nam przyjąć takie rozstrzygnięcie.
– Czy kwestia braku doświadczenia niektórych piłkarzy w składzie była decydująca? Jeśli ktoś nie był gotów wystąpić, powinien zostać w domu. Wiek nie ma tutaj żadnego znaczenia.
– Jeśli kogoś zżerały nerwy, powinien co najwyżej usiąść na ławce. W zespole potrzeba ludzi z jajami, którzy bez zastanowienia wyjdą i zagrają tak, jak trzeba. To był dla nas jeden z najważniejszych meczów w sezonie – dodał.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
