Guardiola obawia się, że może nie poprowadzić City do sukcesów

2017-01-21 10:17:11; Aktualizacja: 7 lat temu
Guardiola obawia się, że może nie poprowadzić City do sukcesów Fot. Transfery.info
Źródło: Mirror

Menedżer Manchesteru City Pep Guardiola przyzwyczaił się do serii zwycięstw kiedy prowadził Barcelonę czy Bayern. W Anglii zebrały się nad nim czarne chmury.

Guardiola przeżywa obecnie na Wyspach swój pierwszy poważny kryzys w karierze trenerskiej. Piąte miejsce w tabeli Premier League oraz przegrana z Evertonem na Goodison Park 0:4 w zeszłym tygodniu pokazały, że życie trenera w angielskiej ekstraklasie nie jest tak łatwe jak te w La Liga, gdy prowadził Barcelonę, czy w Bundeslidze, podczas piastowania funkcji trenera Bayernu. Oprócz serii zwycięstw, trzeba często przełknąć gorycz porażki. Ta z „The Toffees” była najwyższą w historii jego ligowych spotkań. Nie tego oczekiwali od niego włodarze klubu.

Hiszpan jest świadomy, że w walce o mistrzowski tytuł jest daleko z tyłu za liderującą Chelsea. Dokonał kilku roszad i liczy na wyrozumiałość oraz cierpliwość kibiców „The Citizens”.

- Zmieniliśmy wiele rzeczy od kiedy ruszyły rozgrywki. Teraz potrzebujemy czasu. Jeśli go otrzymamy, to zrobię wszystko do końca. Pracuje non stop, by poprawić obecną sytuację. Będę pierwszym, który pozna czy dam radę, czy damy radę. Jeśli nie, o ewentualnych rozwiązaniach porozmawiam z klubem - przyznał Guardiola.

Manchester City gra dzisiaj z będącym w doskonałej formie Tottenhamem. Pojawiły się głosy, że „Spurs” sprawią lanie piłkarzom z niebieskiej strony Manchesteru. Hiszpański trener stanął w obronie swoich piłkarzy.

- Nie rozumiem tego braku szacunku wobec profesjonalistów, jakimi są moi zawodnicy. Może to ja jestem za słaby dla nich, a nie odwrotnie? To są gracze Manchesteru City, piłkarze światowej klasy. Pokazali to wiele razy - powiedział.

- Życie trenerów i piłkarzy nie jest kolorowe. W moim przypadku bywało inaczej. Zawsze zwyciężanie i zwyciężanie. Oczywiście, że pięknym jest bycie na topie, ale teraz sytuacja jest inna i muszę z niej wybrnąć - zakończył.

Guardiola wypowiedział się także na temat spotkania z Sergio Agüero (pisaliśmy o tym TUTAJ) w jednej z restauracji w Manchesterze, które wywołało lawinę spekulacji na temat przyszłości Argentyńczyka na Etihad Stadium: - Nie rozmawialiśmy o kontrakcie. Umowa Sergio obowiązuje bardzo długo. Po prostu ma dużo pieniędzy, więc postanowił zaprosić swojego trenera na obiad.