„Zizou” przejął stery w madryckiej ekipie, zastępując na ławce trenerskiej Rafaela Beníteza. Francuz już miesiąc później od tego wydarzenia poprowadził zespół po raz pierwszy w najważniejszych rozgrywkach europejskich. 17 lutego 2016 roku „Los Blancos” pokonali Romę 2:0, osiągając taki sam rezultat w rewanżu. W ten oto sposób zaczęła się genialna passa 48-letniego dziś Zidane’a, którego kariera trenerska wtedy dopiero raczkowała.
Jeszcze w tym samym sezonie Real pokonywał w dwumeczach Wolfsburg, Manchester City i Atlético Madryt. W następnych latach „Królewscy” okazywali się katem SSC Napoli, Bayernu Monachium, Juventusu, Paris Saint-Germain oraz Liverpoolu. W sumie przez ten czas wygrali dziewięć batalii (licząc mecz i rewanż).
Biorąc to pod uwagę, kibice „Królewskich” liczyli, że pomimo niekorzystnego wyniku osiągniętego w zawodach rozgrywanych u siebie, a także nieobecności Sergio Ramosa, uda się odrobić starty i pokonać Manchester City. Jak wiemy Anglicy wygrali 2:1, a Pep Guardiola na dobre poskromił „Zizou”, przerywając jego passę zwycięstw w Lidze Mistrzów.
Dodajmy, że 13-krotni zdobywcy Pucharu Europy przed rokiem zakończyli rozgrywki dokładnie na tym samym etapie. Wówczas lepszy okazał się Ajax, rewelacja tamtej kampanii.