Gwiazda Legii: Nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę konfidentem
2017-09-30 18:59:43; Aktualizacja: 7 lat temuMichał Pazdan odpowiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” na oskarżenia dotyczące rzekomego wpływu piłkarzy Legii Warszawa na niedawne zwolnienie Jacka Magiery.
40-letni szkoleniowiec stracił pracęna Łazienkowskiej w połowie września. Jakiś czas po tym Sport.plpoinformował, że jedną z przyczyn takiego obrotu sprawy byłoniezadowolenie ze współpracy z trenerem kilku zawodników mistrzaPolski, w tym Pazdana. Legioniści w oświadczeniu dawalijuż do zrozumienia, że doniesienia te nie były zgodne z prawdą.Teraz reprezentant Polski zrobił to po raz kolejny.
- Po pierwsze: po meczu ze Śląskiemnie rozmawiałem z prezesem. Po drugie, wracając do pytania, niebyłem, nie jestem i nigdy nie będę konfidentem. Po przeczytaniutego tekstu byłem wściekły, ale potem zdałem sobie sprawę, żeto nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, więc szkoda tracićnerwów - przyznał Pazdan, dodając:Popularne
Po ukazaniu się tekstu,rozmawiałem z trenerem Magierą. Nie musiałem się tłumaczyć, boto inteligentny człowiek. On wie, że bardzo go cenię jakoszkoleniowca. (…) Taki artykuł nie mógł być pod żadnymwzględem konstruktywny. Większość zawodników po przeczytaniupewnie się tylko zaśmiała, wiedząc, że to nieprawda. Alenaturalne, że kilka osób mogło się zacząć zastanawiać.
Odkąd Magiera został zwolniony, a drużynę Legii przejął Romeo Jozak, warszawiacy rozegrali trzy spotkania. Dwa z nich wygrali, jedno przegrali. W niedzielę czeka ich hitowe spotkanie z Lechem Poznań.