Håland na celowniku... 20 klubów. Red Bull Salzburg podał cenę wywoławczą za napastnika!
2019-11-01 09:59:15; Aktualizacja: 5 lat temuErling Braut Håland wzbudza coraz większe zainteresowanie swoją osobą na rynku transferowym. Już teraz mówi się, że jego poczynania obserwują wysłannicy aż... 20 zespołów!
Po raz pierwszy zrobiło się głośno o obiecującym napastniku, kiedy ten reprezentował barwy rodzimego Molde, gdzie regularnie stawiał na niego Ole Gunnar Solskjær. Młody zawodnik zaczął szybko odpłacać się za otrzymane zaufanie za sprawą zdobywanych goli, a to z kolei przerodziło się w zainteresowanie jego usługami ze strony mocniejszych europejskich klubów.
Spośród nich najbardziej konkretni i przekonujący okazali się przedstawiciele Red Bulla Salzburg, którzy sprowadzili do siebie Hålanda w trakcie minionego zimowego okienka transferowego. Początkowo mówiło się, że austriacki zespół wydał pięć milionów euro na jego zakontraktowanie, ale teraz po aktywacji różnego rodzaju bonusów ta suma miała już wzrosnąć do około dziewięć milionów euro.
Popularne „Byki” nie przejmują się zbytnio tym wydatkiem, ponieważ są świadomi, że dokonali znakomitej transakcji, która pozwoli im zarobić dużo większe pieniądze w niedalekiej przyszłości.Popularne
Już teraz Fabrizio Romano przyznał na łamach „The Guardian”, że poczynania 18-letniego piłkarza śledzi uważnie 20 wysłanników najbogatszych i liczących się w Europie zespołów. Wśród nich znajdują się takie marki jak FC Barcelona, Real Madryt, Atlético Madryt, Bayern Monachium, Juventus, Napoli, Chelsea, Manchester City czy Arsenal.
Teraz do tego grona dołączył także Manchesteru United, który ma w swoich szeregach doskonałą kartę przetargową w osobie Ole Gunnara Solskjæra. Były szkoleniowiec młodego Norwega chciałby ponownie nawiązać z nim współpracę i widzi nim wartościowego gracza mogącego wzmocnić siłę ataku „Czerwonych Diabłów”. Ekipa z Old Trafford zamierza wzmocnić linię ofensywną już w nadchodzących tygodniach, ale nie ma żadnych szans na zakontraktowanie w tym czasie Hålanda, który ma w planach pozostać graczem Red Bulla Salzburg do końca obecnych rozgrywek.
Po ich zakończeniu właściciele austriackiej drużyny są gotowi wysłuchać ofert za środkowego napastnika. Wspomniany dziennikarz przekonuje jednak, że cena wywoławcza za 18-letniego zawodnika została ustalona na poziomie 60 milionów euro i wiele na to wskazuje, że w przeciągu najbliższych kilku miesięcy jeszcze wzrośnie, o ile Norweg utrzyma wysoką formę, bo wystarczy wspomnieć, że w dotychczas piętnastu rozegranych meczach zdobył aż 22 gole.