Håland zostanie uprzedzony? Hitowy transfer Minamino tuż-tuż!

Europejskie potęgi zaczęły zwracać uwagę nie tylko na Erlinga Brauta Hålanda. Świetne występy Red Bulla Salzburg w Lidze Mistrzów mogą zapewnić dużą przeprowadzkę również Takumiemu Minamino, którego bardzo chce Liverpool.

Ekipa z miasta Mozarta otarła się o awans do fazy play-off Ligi Mistrzów. Porażka z Liverpoolem oraz zwycięstwo Napoli przekreśliło jednak wielkie ambicje Austriaków, których teraz czeka jedynie gra w Lidze Europy. Dotychczasowa kampania była jednak dla drużyny bardzo udana i choć media zwracają szczególną uwagę na Erlinga Brauta Hålanda, w notesach skautów znaleźli się również jego koledzy.

Bardzo szybko nowego pracodawcę może znaleźć Takumi Minamino. Japończyk był jednym z podstawowych graczy „Czerwonych Byków”, a uwagę na niego zwrócił Jürgen Klopp, który miał sporo okazji, by mu się przyglądać w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Menedżer Liverpoolu widzi miejsce w swoim składzie dla 24-latka, zwłaszcza że ten będzie dostępny po okazyjnej cenie.

„The Times” informuje, że pomysł sięgnięcia po pomocnika pojawił się już wcześniej, lecz szkoleniowiec nie chciał forsować tematu, odkładając go na przyszłe lato. Teraz zmienił jednak zdanie, ponieważ w umowie piłkarza znajduje się bardzo korzystna klauzula odejścia.

Popularne

Previous

Koniec rotacji! Hansi Flick wybrał pierwszego bramkarza FC Barcelony

FC Barcelona w szoku. Zawodnik finalizuje transfer do Arabii Saudyjskiej

Legia Warszawa negocjuje transfer 48-krotnego reprezentanta kraju! Napastnik wyceniany na cztery miliony euro

Kompromitacja Lecha Poznań! Porażka 1:7 w ostatnim sparingu przed powrotem Ekstraklasy

Jan Urban marzeniem klubu z Ekstraklasy. Jest numerem jeden na liście

Vladan Kovačević do wzięcia

Lech Poznań zdecydował?! To ma być rekord transferowy całej Ekstraklasy

Astronomiczna oferta Wieczystej Kraków dla snajpera z Ekstraklasy. „Ponad 2,5 miliona złotych za sam podpis”

Next

Minamino może zmienić klub, jeśli ktoś z zainteresowanych wyłoży 7,25 miliona funtów. „The Reds” uznali, iż jest to bardzo atrakcyjna opcja na uzupełnienie składu przed trudną drugą częścią rozgrywek, w której klub będzie chciał dokończyć dzieła i sięgnąć po upragnione mistrzostwo Anglii.

Na Anfield jednogłośnie uznano, że klauzula pozwala sprowadzić Japończyka za znacznie mniej, niż gracz kosztowałby na wolnym rynku. Dlatego też triumfatorzy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów już teraz zarzucają sieci na zawodnika.