Hansi Flick wskazał swój wymarzony transfer! To byłby prawdziwy hit

2024-08-20 17:23:04; Aktualizacja: 11 minut temu
Hansi Flick wskazał swój wymarzony transfer! To byłby prawdziwy hit Fot. FC Barcelona
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Albert Fernández

Hansi Flick, który od niedawna jest trenerem FC Barcelony, ma wciąż nadzieję, że działacze zdołają jeszcze wzmocnić zespół. Obecna kadra może być bowiem zbyt wąska, by rywalizować na kilku frontach. Niemiec zatem bierze sprawy w swoje ręce i wskazał wymarzony transfer na lewe skrzydło, a jest nim Marcus Rashford z Manchesteru United - twierdzi Albert Fernández. Czy ten ruch jest w ogóle możliwy?

FC Barcelona jeszcze przed startem letniego okna jasno komunikowała, że celem jest pozyskanie nowego lewego skrzydłowego. Z tego powodu po bardzo dobrym występie na EURO 2024, wszystkie oczy skierowano na Nico Williamsa. 22-latek już kilka miesięcy wcześniej był łączony z przeprowadzką na Camp Nou. Do tego utrzymuje bardzo dobre relacje z piłkarzami katalońskiego klubu, dlatego ten transfer spinał się na wielu płaszczyznach. Na ten moment jednak są przesłanki ku temu, że do niego nie dojdzie.

Wicemistrzowie Hiszpanii nie są w stanie dać zawodnikowi gwarancji, co do rejestracji. Limity finansowe LaLigi są restrykcyjne, a piłkarz nie chce ryzykować nerwów i stresu związanego z kwestiami finansowymi jego potencjalnego pracodawcy. Nie można zatem wykluczyć, że ostatecznie niewiele z tego wyniknie i w kolejnym sezonie Nico Williams nadal będzie reprezentował barwy Athletic Club. W sprawie niewiele wskórał nawet Joan Laporta. Media informowały, że dla prezydenta ten transfer to sprawa honoru i możliwe, że finalnie nic z tego nie wyjdzie.

Co w takim razie? Prasa łączy z katalońskim zespołem coraz to nowe nazwiska. Wcześniej w mediach przewinęli się między innymi Kinsglesy Coman czy Federico Chiesa. Z kolei we wtorek dużo mówi się o kandydaturze Rafaela Leão. Czy ktoś z nich rzeczywiście trafi na Camp Nou? A nawet jeśli, to czy zadowoli Hansiego Flicka?

Niewykluczone, natomiast Niemiec ma swojego faworyta, a przynajmniej tak twierdzi Albert Fernández. Jego zdaniem były szkoleniowiec Bayernu Monachium wskazał, jako wzmocnienie na lewe skrzydło Marcusa Rashforda z Manchesteru United. To właśnie Anglik wydaje się elementem pasującym do stylu gry preferowanego przez 59-latka.

Wydaje się jednak, że ten ruch może być bardzo trudny do przeprowadzenia. Skrzydłowy to bowiem kluczowa postać Manchesteru United i niewątpliwie nie łatwo byłoby się z nim rozstać. To przecież wychowanek, który jest dla wielu kibiców bardzo ważnym elementem. Również z punktu widzenia marketingowego odgrywa on dla „Czerwonych Diabłów” istotną rolę, więc to kosztowne rozwiązanie. Pytanie, co z tym fantem zrobi Deco i jego ludzie...

Marcus Rashford w poprzednim sezonie zanotował łącznie dla angielskiego klubu 43 spotkania, a w nich może pochwalić się ośmioma golami oraz sześcioma asystami. Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2028 roku.

To nie pierwszy raz, kiedy zagraniczny klub może ruszyć po Anglika. W przeszłości chrapkę na niego miało między innymi PSG. Francuzi jednak spotkali się wtedy ze ścianą.