Hasi: Katastrofa. Ale chyba nikt nie wierzył, że wyjdziemy z grupy
2016-09-15 08:25:48; Aktualizacja: 8 lat temuLegia Warszawa przegrała w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund 0:6. Jeszcze mniej od wyniku mogła podobać się gra legionistów. Co po spotkaniu powiedział trener Besnik Hasi?
- To katastrofa. Rzeczywistość związana z grą na wysokimpoziomie… Wiedzieliśmy, że pierwsze 30 minut będzie trudne.Daliśmy łatwo strzelić sobie drugiego i trzeciego gola. Dużorozmawiamy, a kiedy wychodzimy na boisko niczego z tego o czymrozmawiamy nie wdrażamy. Ponownie zawiodły stałe fragmenty, oninie są wyżsi od nas, a zawsze przeważali. W drugiej połowiechcieliśmy strzelić choć jedną bramkę, ale obraz meczu był takisam, mimo że Borussia nie grała na 100 procent. Taka jest rzeczywistość- przyznał Albańczyk na konferencji prasowej.
- Tracimybramki z rzutów wolnych. Są braki w komunikacji międzyzawodnikami. To, co robimy to na treningach, nie udaje się podczasmeczu. Borussia ma dobrych graczy i to wykorzystała (…). Kogomiałem wstawić do obrony? Siebie? Po to kupiliśmy tych zawodników,żeby grali - powiedział Hasi, któremu ewidentnie coraz bardziejpali się grunt pod nogami.
- Chyba nikt nie wierzył, żewyjdziemy z tej grupy. Borussia chce grać w finale Ligi Mistrzów.Boli przegrana w takim rozmiarze i to u siebie. Nie byliśmy dzisiajna swoim poziomie. A wszystkie zespoły są na poziomie wysokim.Widzieliście, jak zagrał dziś Sporting. Musimy zacząć graćrealistyczny futbol - dodał 44-latek.