Historia Kingsleya Comana zatoczy koło?! „Nigdy nie wiadomo”

2023-10-12 12:11:33; Aktualizacja: 1 rok temu
Historia Kingsleya Comana zatoczy koło?! „Nigdy nie wiadomo” Fot. ANP/SIPA USA/PressFocus

Kingsley Coman nie wykluczył ewentualnego opuszczenia Bayernu Monachium na rzecz powrotu do Paris Saint-Germain.

Wychowanek ekipy z Parc des Princes nie widział dla siebie większych szans na to, by zaistnieć w naszpikowanej gwiazdami drużynie i w momencie wchodzenia na seniorski poziom zdecydował się na przeprowadzkę do Juventusu.

W zespole z Turynu pełnił jedynie funkcję rezerwowego, ale to wystarczyło do tego, żeby zainteresowanie nim wyraził Bayern Monachium.

Drużyna z Allianz Areny zainwestowała łącznie 28 milionów euro w dwuletnie wypożyczenie i wykupienie 27-letniego skrzydłowego. Z perspektywy czasu nie może żałować wydanych na niego pieniędzy, bo ten w znaczącym stopniu przyczynił się do wywalczenia ośmiu mistrzostw czy upragnionej Ligi Mistrzów, gdzie w wielkim finale zdobył zwycięską bramkę dla „Bawarczyków” w starciu z... PSG.

W związku z tym Kingsley Coman, obecny na konferencji reprezentacji Francji, został poproszony o odniesienie się do wydarzeń z przeszłości i zabranie głosu na temat ewentualnego opuszczenia urzędującego mistrza Niemiec na rzecz zaliczenia powrotu na Parc des Princes.

- Myślę, że podjąłem dobrą decyzję o opuszczeniu zespołu. Sytuacja w klubie była wówczas zupełnie inna. Bez względu na drużynę, wygrywanie Ligi Mistrzów nie jest łatwe. Jednak odkąd opuściłem PSG, klub ewoluował. Stał się zespołem, który wszyscy oglądają i uważają za faworytów do zdobycia Ligi Mistrzów - przyznał.

- Jako zawodnik, który dorastał w Paryżu, mam nadzieję, że PSG wygra Ligę Mistrzów. Jako zawodnik Bayernu Monachium mam jednak nadzieję, że tak się nie stanie - powiedział.

- Nigdy nie wiadomo, czy pewnego dnia zmienię drużynę - dodał odnośnie ewentualnej hitowej przeprowadzki.

Takie dość otwarte stanowisko może budzić pewien niepokój w strukturach „Bawarczyków”.

Jednocześnie są oni dobrze zabezpieczeni, ponieważ Coman przedłużył w styczniu ubiegłego roku kontrakt do końca sezonu 2026/2027.

W obecnych rozgrywkach zanotował dwa trafienia (w ostatnim wygranym meczu z Freiburgiem - 3:0) i asystę w dziesięciu występach.