Belg kontynuuje kapitalną formę strzelecką, którą zapoczątkował mecz fazy grupowej Ligi Mistrzów Napoli z Benfiką. 29-latek trafił w tym spotkaniu na 2:0, a jego zespół, dając sobie strzelić chwilę później gola, wygrał je ostatecznie 2:1. Kilka dni później Mertens zanotował jeszcze lepszy występ przeciwko Cagliari w lidze. Tym razem ustrzelił hat-tricka, a Napoli zwyciężyło 5:0. Grającemu od pewnego czasu w linii ataku zawodnikowi dwukrotnie podawał Marek Hamšík, a raz Lorenzo Insigne.
Jeśli ktoś myślał, że to koniec jego strzeleckich popisów, srogo się przeliczył. W niedzielę Mertens poprawił bowiem dorobek sprzed tygodnia i czterokrotnie trafił do siatki w emocjonującym spotkaniu Serie A z Torino, które skończyło się wynikiem 5:3 dla Napoli. Belg zaliczył klasycznego hat-tricka w pierwszej połowie, a bramkę numer cztery dołożył już po przerwie.
Dzięki temu wyczynowi Mertens przeszedł do historii. Gwiazdor ekipy z Neapolu jest bowiem pierwszym zawodnikiem od sezonu 1994/1995, który ustrzelił hat-tricki w dwóch kolejnych spotkaniach Serie A.
W sumie Belg ma już na koncie 10 ligowych bramek, a więc dwa razy więcej niż w poprzednim sezonie. We wszystkich rozgrywkach trafiał do siatki 14 razy.