Klub z Andaluzji chce pozyskać nowego
środkowego napastnika. Numerem jeden na jego liście życzeń jest
26-letni Borja Iglesias z Espanyolu (w ostatnim sezonie 17 trafień w
LaLiga). Jeśli działaczom Betisu nie uda się ściągnąć do
siebie Hiszpana, mogą skupić się na pozyskaniu Milika.
Polski
atakujący już wcześniej znajdował się na celowniku Betisu.
Według dziennikarzy z Półwyspu Iberyjskiego zimą doszedł nawet
do porozumienia z klubem z Sewilli w sprawie indywidualnego
kontraktu. Betis nie dogadał się jednak z Napoli i wydaje się, że i tym razem stanowiłoby to największy problem.
Z jednej
strony przenosiny Milika do Betisu nie wydają się zbyt
prawdopodobne. Carlo Ancelotti ceni Polaka, który zakończył
poprzedni sezon z 17 bramkami w Serie A na koncie. Z drugiej jednak - kontrakt 25-latka z Napoli jest ważny do 30 czerwca 2021 roku i mimo
szumnych zapowiedzi, na razie nie został przedłużony.
Odejście Milika z ekipy wicemistrza
Włoch na pewno uprawdopodobniłoby przyjście do Neapolu nowego
środkowego napastnika. Media łączą z nim chociażby Mauro
Icardiego, którego chce również Juventus.
Tego lata
Betis już raz mocno zaskoczył na rynku transferowym, pozyskując Nabila Fekira z Olympique'u
Lyon.
Hiszpanie nie zapomnieli o Miliku. Real Betis cały czas interesuje się Polakiem
fot. FotoPyk
„Estadio Deportivo” łączy Arkadiusza Milika z przenosinami do Realu Betis.