Niemiecki obrońca zszokował kibiców.
28-latek postanowił bowiem wziąć przykład z Leo Messiego i
przefarbował się na blond. Reakcja większości obserwatorów była
wiadoma. Łagodnie rzecz ujmując, Niemcowi zdecydowanie lepiej w
naturalnym kolorze włosów.
Jak się jednak okazuje,
Hummels nie zdecydował się na fryzjerskie rewolucje z własnej
inicjatywy. Blond na jego głowie nie pojawiłby się, gdyby nie...
pewien zakład.
- Przegrałem go jeszcze podczas
Oktoberfestu. Musiałem przefarbować włosy i rozegrać tak
przynajmniej jedno spotkanie. W sumie... jestem zadowolony z tego,
jak w tym momencie wyglądają - stwierdził defensor.
Jeśli chodzi o samo spotkanie, Bayern
wygrał je 3:0 po bramkach Thiago Alcântary, Xabiego Alonso oraz
Roberta Lewandowskiego. Dla „Lewego” to 12. ligowe trafienie w
tym sezonie, a w sumie Polak ma już na koncie 133. bramki w
Bundeslidze. Kapitan reprezentacji Polski zrównał się tym samym z
Giovane Élberem i stał się drugim najskuteczniejszym obcokrajowcem
w jej historii.
Dzięki środowej wygranej Bayern kończy rok
z trzypunktową przewagą w tabeli nad ekipą z Lipska.