Icardi: Chiny? Wtedy zawsze

Azjaci coraz bardziej zaznaczają swą obecność na rynku transferowym. Kupują bowiem już nie tylko podstarzałe gwiazdy, ale też graczy wartych kilkadziesiąt milionów euro, mających przed sobą długie lata gry na najwyższym poziomie. Najlepszym dowodem na to są transfery Oscara czy Axela Witsela.

Swego czasu kuszony przez przedstawicieli z Chinese Super League, ale jak oświadczył w rozmowie ze „Sky Italia”, nigdy nie był zainteresowany przeprowadzką na Daleki Wschód. Nie wykluczył jednak, że w przyszłości się na to nie zdecyduje.

- Chiny? Ja dopiero co odnowiłem mój kontrakt - rzekł 23-latek.

- Jestem dumny z reprezentowania obecnych barw i nigdzie się nie wybieram - dodał.

- Chiny to idealny czas na zakończenie kariery, zawsze - zakończył.