„Ich to w ogóle nie obchodzi”. Pep Guardiola odpowiada na krytykę

Pep Guardiola wziął udział w konferencji prasowej, która poprzedza środowy mecz Premier League z Evertonem. Na niej skierował się do swoich krytyków.

Pep Guardiola i jego Manchster City wygrali tylko jedno z pięciu ostatnich spotkań Premier League, co Hiszpanowi nie zdarzało się zbyt często.

Ostatnio jednak ekipa z Etihad Stadium sięgnęła po ostatni skalp do korony, czyli Klubowe Mistrzostwo Świata. W finale mistrzowie Anglii rozprawili się z Fluminense, pokonując tę ekipę w stosunku 4-0.

Teraz Manchester City postara się wrócić na zwycięski szlak na krajowym podwórku.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Już w środę przed zespołem Guardioli mecz w Premier League z Evertonem, a przed nim szkoleniowiec odpowiedział na ostatnią krytykę.

- W momencie, gdy nie wygrywasz, od razu pojawiają się wątpliwości, ale to miłe - zaczął.

- To dobrze, że znów w nas zwątpili. Zobaczymy, co się wkrótce stanie. Powiedziałem kilka dni temu, że zagraliśmy bardzo dobrze z Crystal Palace, Liverpoolem czy Tottenhamem i nie wygraliśmy żadnego z tych starć. To dowód na to, że nikogo nie obchodzi styl, w jakim gramy.

- Przez osiem lat graliśmy podobnie, ale teraz, jak nie wygrywamy, to od razu mówią o kryzysie czy innej katastrofie - zauważa Hiszpan.

Manchester City w najbliższych dniach rozegra dwa spotkania. Najpierw, bo 27 grudnia zmierzy się ze wspomnianym Evertonem, natomiast trzy dni później podejmie u siebie Sheffield United.

Mistrzowie Anglii to obecnie piąta siła ligi, ale w stosunku do prowadzącego Liverpoolu mają dwa mecze rozegrane mniej.