Indyjska liga dopiero w listopadzie, a nie w kwietniu. Czy gwiazdy zgodzą się na zmianę terminu rozgrywek?

2012-04-06 15:36:09; Aktualizacja: 12 lat temu
Indyjska liga dopiero w listopadzie, a nie w kwietniu. Czy gwiazdy zgodzą się na zmianę terminu rozgrywek? Fot. Transfery.info
Oskar Ogórkiewicz
Oskar Ogórkiewicz Źródło: allAfrica

Między innymi Fabio Cannavaro i Robbie Fowler będą musieli poczekać na inaugurację rozgrywek indyjskiej Premier League Soccer. Ich start został przełożony na listopad.

Jeszcze przed oficjalnym oświadczeniem dochodziły nas plotki, że nie uda się wystartować na czas. Liga składająca się z 6 zespołów, które zakupiły piłkarzy bliskich końca kariery, miała powielić sukces Indian Premier League Twenty20 (krykiet).

Wydano przeszło 7 milionów dolarów na aukcje piłkarzy i trenerów. Najdroższy okazał się Hernan Crespo, który kosztował $840,000. Za nim uplasowali się: Fabio Cannavaro ($830,000), Robert Pires ($800,000), Austin Okocha ($550,000), czy Robbie Fowler ($530,000).
 
Sekretarz generalny, Kushal Das, przyznał, że pierwsza część rozgrywek została odłożona. Dyrektor naczelny CMG (Celebrity Management Ground), Dharamdutt Pandey, potwierdził, że wysłał wiadomości do Okochy i Siasii. Nie dostał przeczącej odpowiedzi, więc jest zdania, że kontrakty nadal obowiązują.
 
Samson Siasia przyznał natomiast, że prowadzi rozmowy z mistrzami RPA, Orlando Pirates, w sprawie posady menadżera. Zdobywca srebrnego medalu na igrzyskach Bejing 2008 od dłuższego czasu znajduje się na liście życzeń wyżej wspomnianego klubu.
 
- Jestem trenerem, to jedyna rzecz, jaką umiem robić w życiu. Jeśli Orlando Pirates chcą moich usług, chętnie się tego wyzwania podejmę. Nie mam pracy w tej chwili, ale podejmę się każdej, która dotyczy szkolenia piłkarzy – powiedział Siasia.
 
O początkach możecie przeczytać tutaj