Infantino spodziewa się rewolucji. Mniej turniejów i bardziej wyrównana rywalizacja

2020-04-16 12:49:56; Aktualizacja: 4 lata temu
Infantino spodziewa się rewolucji. Mniej turniejów i bardziej wyrównana rywalizacja
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: La Gazzetta dello Sport

Prezydent Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej przekonuje, że pandemia koronawirusa może całkowicie odmienić oblicze futbolu.

Gianni Infantino spodziewa się nastania prawdziwej rewolucji w świecie piłki nożnej. Szwajcarski działacz przewiduje, że rywalizacja po ustaniu pandemii koronawirusa stanie się bardziej wyrównania i dlatego najbogatsze europejskie kluby nie będą już miały aż tak duże przewagi nad mniej zamożnymi zespołami.

50-latek nie wyklucza także zrobienia kroku w tył w kwestii zwiększania liczby uczestników poszczególnych imprez czy też tworzenia nowych turniejów, aby zwiększyć zarazem liczbę bardziej atrakcyjnych i wyrównanych pojedynków.

- Futbol po ustąpieniu wirusie będzie zupełnie inny. Stanie się jeszcze bardziej inkluzywny, bardziej prospołeczny, bardziej wspierający innych i bardziej lokalny, ale równocześnie jeszcze bardziej globalny, mniej arogancki i bardziej otwarty - uważa prezydent FIFA.

- Może powinniśmy przeprowadzić reformę piłkarskiego świata przez zrobienie kroku w tył. Mniej turniejów, ale bardziej interesujących. Może mniej zespołów, ale bardziej wyrównanych. Mniej meczów, żeby chronić zdrowie zawodników, ale bardziej trzymających w napięciu. To nie jest fantastyka. Ocenimy szkody i dopiero zobaczymy, jak możemy je pokryć i co musimy poświęcić. Osoby zarządzające w zdrowy swoją „firmą” skorzystają na tym. A później zaczniemy wszystko od początku. W przyszłości chcemy mieć co najmniej 50 drużyn, które mogą wygrać mundial, a nie tylko osiem w Europie i dwa w Ameryce Południowej. Chcemy mieć 50 klubów, które mogą wygrać Klubowe Mistrzostwa Świata, a nie tylko pięć czy sześć europejskich. A tylko dwadzieścia z tych pięćdziesięciu będzie drużynami ze Starego Kontynentu, co i tak będzie wyglądało lepiej niż teraz z tymi pięcioma czy sześcioma - dodał Gianni Infantino.