Inter Miami wygrywa w Hongkongu, ale w cieniu kontrowersji. Kibice domagają się zwrotu pieniędzy za bilety
2024-02-04 12:14:52; Aktualizacja: 9 miesięcy temuInter Miami rozegrał towarzyskie spotkanie z drużyną Hong Kong All-Stars w ramach przedsezonowego tournée. Klub z Major League Soccer wygrał 4:1, a Lionel Messi przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Kibice byli tym mocno rozgoryczeni.
Po dotkliwej porażce z saudyjskim Al-Nassr (0-6), Inter Miami wyruszył w podróż do Hongkongu, gdzie miał towarzysko zagrać z zespołem złożonym z gwiazd Hong Kong First Division League.
Szaleństwo spowodowane przyjazdem Interu Miami z byłymi gwiazdami FC Barcelony w składzie dało się we znaki już dzień przed meczem. Stadion, na którym trenował amerykański zespół, został wypełniony aż po brzegi. Fani nie mogli doczekać się, aż na własne oczy ujrzą Lionela Messiego.
Argentyńczyk nie jest jeszcze w pełni dyspozycji. Z tego powodu w meczu przeciwko Al-Nassr wszedł na plac gry dopiero w 83. minucie.Popularne
Trener Interu Miami, Gerardo „Tata” Martino, zapowiedział jednak, że w starciu z Hong Kong All-Stars 36-latek również pojawi się na boisku.
To początkowo rozbudziło entuzjazm kibiców z Hongkongu.
Inter Miami rozpoczął spotkanie bez swoich największych gwiazd w wyjściowej jedenastce. Lionel Messi, Luis Suárez, Jordi Alba oraz Sergio Busquets usiedli na ławce rezerwowych.
Fani zasiadający na trybunach cierpliwie czekali na zmiany. Jednak gdy na kilka minut przed końcem meczu Lionel Messi wciąż nie wstał ze swojego siedzenia, a Luis Suárez tylko rozgrzewał się przy linii bocznej, pojawił się niepokój i spore rozgoryczenie. Ostatecznie obaj nie weszli na boisko.
Ludzie zaczęli wygwizdywać rotacje, których dokonywał Gerardo „Tata” Martino oraz żądali zwrotu pieniędzy za zakupione bilety.
Finalnie „The Herons” wygrali obarczony sporymi kontrowersjami mecz 4:1.