Ivi López ocenił powrót Marka Papszuna. „Nie mam nic do Dawida Szwargi, ale...”
2024-10-07 07:12:24; Aktualizacja: 1 miesiąc temuIvi López wraca powoli do swojej najlepszej formy, stając się ponownie kluczową postacią Rakowa Częstochowa. Hiszpan przyznał w rozmowie z Goal.pl, że powrót Marka Papszuna był bardzo ważny dla klubu. „Rakowowi potrzebny jest, jak widać ten element stanowczości” - ocenił.
Ivi López pod koniec czerwca ubiegłego roku podczas sparingu z Puszczą Niepołomice zerwał więzadło. Droga do powrotu była dla niego bardzo długa i wyboista. Gdy wydawało się, że zostawił za sobą złe chwile, pojawiły się zdrowotne komplikacje, przez które musiał spędzić kolejne miesiące poza murawą.
Pod koniec sierpnia Hiszpan zaczął pojawiać się na boisku. Marek Papszun wprowadzał go bardzo ostrożnie, dając mu na początku po kilka minut. Następnym elementem procesu było umieszczenie 30-latka w podstawowym składzie.
Ivi López wrócił z uśmiechem na twarzy do grania. Dwa ostatnie ligowe mecze okrasił dwiema bramkami i asystą. Znowu staje się kluczową postacią zespołu.Popularne
Urodzony w Madrycie zawodnik w niedawnej rozmowie z Piotrem Koźmińskim z Goal.pl poruszył wiele kwestii. W pewnym momencie ocenił powrót Marka Papszuna do klubu.
- Wiadomo, że trener Papszun jest bardzo restrykcyjny. Ma być tak, jak on to widzi. Ale w końcowym rozrachunku okazuje się, że faktycznie tak powinno być, bo osiągamy sukces. Nie mam absolutnie nic do Dawida Szwargi, uważam, że on będzie bardzo dobrym szkoleniowcem. Natomiast Rakowowi potrzebny jest, jak widać ten element stanowczości, który wnosi ze sobą Marek Papszun - wyjaśnił doświadczony atakujący.
Raków Częstochowa po jedenastu ligowych kolejkach zajmuje drugie miejsce w lidze. Do liderującego Lecha Poznań traci dwa punkty.
Cała rozmowa z Ivim Lópezem jest dostępna TUTAJ.
Jak zostało oficjalnie potwierdzone, Dawid Szwarga wraz z końcem roku przejmie stery nad pierwszym zespołem Arki Gdynia.