Ivica Vrdoljak: Nie oszukujmy się. Legia na nim już nie zarobi, a on PESEL-u nie oszuka
2024-04-12 10:09:59; Aktualizacja: 7 miesięcy temuIvica Vrdoljak, który ma na swoim koncie 191 występów dla Legii Warszawa, w wywiadzie dla „Super Expressu” poruszył takie tematy jak, między innymi, zmiana trenera w stołecznym klubie czy przyszłość Josué.
Dużo ostatnio dzieje się w Legii Warszawa. Najpierw zaskakujące zwolnienie Kosty Runjaicia w momencie, kiedy zespół zdawał się wracać na właściwe tory, a potem jeszcze bardziej szokujący wybór jego następcy, którym został Gonçalo Feio.
Na temat tej roszady na ławce trenerskiej stołecznego zespołu wypowiedział się dla „Super Expressu” Ivica Vrdoljak, który w Legii spędził sześć lat, podczas których wielokrotnie zakładał na ramię opaskę kapitana.
- Nie spodziewałem się w tym momencie zwolnienia Runjaicia. Jesienią był okresy, gdy można było to zrobić, bo zespół przegrał kilka meczów, nie strzelał goli. OK, ktoś zdecydował o zmianie teraz i ma do tego prawo. Feio znam z okresu, gdy grałem w Legii. Był wtedy analitykiem. Robił to dobrze. Korzystał z tego zespół, korzystałem i ja. Muszę przyznać, że te analizy i wskazówki bardzo mi pomagały. Wykorzystywałem je dla siebie - wspominał emerytowany pomocnik.Popularne
40-latek został też zapytany o to, czy klub powinien spróbować przedłużyć wygasający kontrakt z kapitanem drużyny, czyli Josué.
- Zależy, jaki plan ma klub na całość zespołu, co jest dla niego celem: mistrzostwo, faza grupowa europejskich pucharów i tak dalej. Jeśli klub sprowadzi dwóch-trzech wartościowych piłkarzy, to Josué powinien zostać. On potrzebuje kozaków wokół siebie, takich graczy jak kiedyś Radović, Vadis czy Guilherme. Teraz Legia jest od niego uzależniona i nie ma innego pomysłu. Każda akcja idzie przez niego, o wszystkim decyduje. To jest inteligentny piłkarz, ze świetną lewą nogą. Dogra piłkę tak, jak nikt inny. Jednak potrzebuje partnerów do grania. Nie oszukujmy się. Legia na nim już nie zarobi, a on PESEL-u nie oszuka. Nie będzie szybszy, nie zdobędzie dziesięciu metrów przewagi. Jednak przy odpowiednich transferach Josué może pomóc drużynie. Ale nie tylko on ma napędzać pozostałych, a tak jest w tej chwili - tłumaczył Chorwat.