Jacek Magiera mocno o transferach Davida Baldy. „Poświęcenie im pięciu minut dziennie to zabieranie energii”
2024-10-04 19:13:02; Aktualizacja: 1 miesiąc temuW Śląsku Wrocław nie dzieje się zbyt dobrze, co widać już po samych wynikach. Na konferencji przed meczem z Cracovią Jacek Magiera poruszyła kilka istotnych kwestii. W pewnym momencie przyznał, że nie jest zadowolony z polityki transferowej dyrektora sportowego Davida Baldy. „Nie mówię, że są to źli zawodnicy, ale...” - powiedział trener.
Śląsk spadł z bardzo dużego konia. Po zdobyciu wicemistrzostwa kraju forma wrocławskiego zespołu drastycznie spadła. Do końca sezonu pozostało jeszcze sporo czasu, ale na dzisiaj jest on jednym z głównych kandydatów do opuszczenia Ekstraklasy.
Podopieczni Jacka Magiery muszą zacząć w końcu punktować. Na przestrzeni pierwszych ośmiu spotkań sięgnęli zaledwie po cztery „oczka”. W ich dorobku na próżno szukać zwycięstwa.
Nie dziwi więc, że kibice są rozczarowani działaniami zarządu, który dopuścił do osłabienia kadry. Sam opiekun „Wojskowych” przyznał na konferencji poprzedzającej domowe starcie z Cracovią, że nie jest do końca zadowolony z polityki transferowej dyrektora sportowego Davida Baldy.Popularne
- Jakbym miał dzisiaj powiedzieć, co mógłbym zastopować, to za dużą liczbę piłkarzy przychodzących. Wprowadzanie zawodników, którzy nie są na „tu i teraz”, jak Schierack, Eyamba czy Hawryłenko do zespołu... Poświęcenie pięciu minut dziennie na ich rozwój, to zabieranie energii na przygotowanie drużyny do następnych spotkań - powiedział Magiera.
- Nie mówię, że są to źli zawodnicy, ale potrzebują czasu. Może za dużo było na tej sali pytań o tych piłkarzy, bo źle została przedstawiona diagnoza ze strony dyrektora sportowego, po co oni do tego klubu przychodzą. Wielu kibiców pewnie myślało, że to są piłkarze do pierwszego składu - dodał.
Śląsk liczy na przełamanie złej passy transferowej. Na Oporowską zawitał niedawno w ramach wolnego ruchu nowy gracz do ofensywy Sylvester Jasper.