Jacek Magiera skreślił piłkarza Śląska Wrocław. Miał być sporym wzmocnieniem

2024-07-20 07:51:44; Aktualizacja: 5 godzin temu
Jacek Magiera skreślił piłkarza Śląska Wrocław. Miał być sporym wzmocnieniem Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław w ubiegłym roku wysłał Adriana Bukowskiego na wypożyczenie do Stali Rzeszów. Tam zebrał on sporo dobrych opinii, a następnie wrócił, by powalczyć o regularną grę. Na ten moment mu się to jednak nie udało, ponieważ trener Jacek Magiera przyznał, że nie widzi go w swoich planach.

Śląsk Wrocław we wrześniu ubiegłego roku podjął decyzję o sfinalizowaniu wypożyczenia Adriana Bukowskiego do pierwszoligowej Stali Rzeszów. Takie rozwiązanie miało otworzyć mu drogę do regularnej gry, a razem z nią do większej liczby minut spędzonych na boisku.

Choć początki w nowym otoczeniu nie były dla niego łatwe, to wraz z biegiem czasu przekonał do siebie trenera Marka Zuba, który w rundzie wiosennej niemal w każdym spotkaniu umieszczał go w wyjściowym składzie swojej drużyny. Nie był to przypadek, ponieważ Bukowski odwdzięczał się świetnymi występami.

Te nie umknęły uwadze osobom związanym ze Śląskiem, w tym również kibicom, którzy z zaciekawieniem czekali na zakończenie jego wypożyczenia. Jeszcze w maju portal slasknet.com przyznał, że letni powrót pomocnika może być dla wicemistrzów Polski sporym wzmocnieniem.

„Pomocnik rozwija się wzorowo, jest bardzo ważną postacią w hierarchii trenera Zuba, a ostatnio strzelił kolejnego gola. Piłkarz może być sporym wzmocnieniem Śląska Wrocław po powrocie z wypożyczenia” - mogliśmy przeczytać.

Do tamtego momentu wszystko wyglądało wręcz cukierkowo, lecz wraz z rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu w temacie Bukowskiego nastąpiła diametralna zmiana. 21-latek wystąpił ostatnio w sparingu trzecioligowych rezerw, a wszystko to dlatego, że trener Jacek Magiera nie widzi dla niego miejsca w pierwszym zespole Śląska.

Doświadczony szkoleniowiec powiedział o tym otwarcie na konferencji prasowej po zremisowanym (1-1) spotkaniu z Lechią Gdańsk.

- Nie było z nami go w tamtym sezonie, był na wypożyczeniu w Stali Rzeszów. Na dzisiaj nie widzę go w kadrze pierwszego zespołu. Był z nami w momencie, kiedy drużyna walczyła o utrzymanie rok temu i wtedy zdecydowałem, że pójdzie na wypożyczenie. Od tamtej pory nie widzę go w kadrze pierwszego zespołu Śląska Wrocław. Czy się coś zmieni? Być może się zmieni, natomiast na dzisiaj nie - oznajmił.

Nie wiadomo zatem jaka przyszłość czeka Bukowskiego, którego aktualna umowa ze Śląskiem obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Niewykluczone, że drogi wicemistrzów Polski z 21-latkiem rozejdą się niebawem za obopólnym porozumieniem.