Jacek Magiera zdradził przepis na kapitalny początek Śląska Wrocław. „Trzy kluczowe elementy”

2023-10-21 10:50:02; Aktualizacja: 11 miesięcy temu
Jacek Magiera zdradził przepis na kapitalny początek Śląska Wrocław. „Trzy kluczowe elementy” Fot. Dziurek / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Weszlo.com

Trener Jacek Magiera przygotowuje się do bardzo prestiżowego pojedynku ligowego z Legią Warszawa. Wcześniej znalazł czas, aby udzielić obszernego wywiadu dla Weszlo.com, w którym podsumował świetny start sezonu w wykonaniu jego zespołu.

Do 12. kolejki Ekstraklasy Śląsk podchodził jako lider. Sytuacja zmieniła się w piątkowy wieczór, gdy Jagiellonia Białystok pokonała Zagłębie Lubin. Teraz to „Duma Podlasia” przewodzi w klasyfikacji z dwupunktową przewagą.

Konieczne jest więc zwycięstwo, aby nie zdejmować złotego plastronu. To bardzo trudne zadanie, aczkolwiek wcale nie niemożliwe do wykonania.

W sobotę o 17:30 wrocławianie podejmą Legię, która w ostatnich dwóch meczach ligowych musiała uznać wyższość „Jagi” i Rakowa Częstochowa.

Z kolei Śląsk od ośmiu spotkań w rozgrywkach nie zaznał smaku porażki, a przed przerwą na reprezentację przerwał świetną passę siedmiu zwycięstw, remisując z Górnikiem Zabrze.

Co stoi za niewyobrażalnie fantastycznym początkiem drużyny, która w poprzednim sezonie rzutem na taśmę wywalczyła sobie utrzymanie?

– Posprzątaliśmy pewne rzeczy w szatni, dookoła zespołu. Widziałem, że tutaj pole do popisu jest największe. [...] Sporo zawodników latem odeszło, kilku z ważnymi kontraktami. Nie widziałem ich w zespole. Uważałem, że potrzeba świeżej krwi i innej mentalności, również szatniowej – zaczął były selekcjoner Polski U-19.

– Druga sprawa: mam sztab, w którym z najbliższymi współpracownikami działam już od siedmiu lat. To Tomek Łuczywek i Paweł Kozub, znamy się doskonale. Doszli do nas Maciek Suszczyński i Marcin Dymkowski. Każdy ma swoją działkę i wie, za co odpowiada.

– Jest dobry etos pracy, jest „głodna” drużyna chcąca się rozwijać i tyle wystarczy. Zdaję sobie sprawę, że oczekiwania rosną i dziś są ogromne. Nie zawsze idą one w parze z możliwościami. Są na pewno zespoły posiadające lepsze i szersze kadry, ale ja na to nie patrzę. Zamówiłem do klubu nową kostkarkę do lodu, żebyśmy na spokojnie do pewnych rzeczy podchodzili, nie popadali ze skrajności w skrajność i nie zapominali, gdzie jeszcze niedawno się znajdowaliśmy – spiął klamrą trener.

Cały wywiad można przeczytać TUTAJ.