Jack Grealish szczerze po meczu z Liverpoolem. „Całą przerwę spędziłem w toalecie”
2023-04-02 08:35:06; Aktualizacja: 1 rok temuJack Grealish w sobotnim meczu przeciwko Liverpoolowi zaprezentował się świetnie, wnosząc spory wkład w zwycięstwo Manchesteru City. Jak się okazuje, Anglik nie czuł się w ten dzień najlepiej.
To była z pewnością kolejna trudna sobota dla kibiców Liverpoolu. Podopieczni Jürgena Kloppa, mimo zdobycia pierwszego gola w meczu, przegrali z wiceliderem tabeli aż 4:1.
Przybysze z miasta Beatlesów zostali tego dnia po prostu zmiażdżeniu, oddając tylko jeden strzał na bramkę czujnego Edersona. Drużyna Pepa Guardoli zakończyła spotkanie z ośmioma strzałami i posiadaniem piłki na poziomie 68 procent.
Po stronie „Obywateli” należy szczególnie wyróżnić Kevina De Bruyne, Jacka Grealisha, którzy zanotowali po trafieniu i asyście. Jak się okazuje, angielski pomocnik podczas meczu nie czuł się najlepiej.Popularne
27-letni wychowanek Aston Vili przyznał w pomeczowej rozmowie, że z powodu pewnych problemów zdrowotnych po pierwszej połowie musiał udać się niezwłocznie do toalety, w której spędził całą przerwę.
- Mieliśmy rozmowę między sobą i z menedżerem, a on powiedział, że musimy pozostać w grze. Myślę, że byliśmy dobrzy. Byłem w toalecie przez całą przerwę po pierwszej połowie. Czułem się chory przez cały ranek, ale teraz w porządku, jest już lepiej - zdradził w rozmowie z BT Sport bohater konfrontacji z „The Reds”.
Grealish potwierdza tym samym, że jest w dobrej formie. Od czasu Mistrzostw Świata brał już udział w zdobyciu ośmiu bramek (trzy gole i pięć asyst), stając się jedną z czołowych postaci walczącego o mistrzostwo Manchesteru City.
- Kocham to - kocham grę, treningi. Kiedy idzie dobrze, nie ma nic lepszego. Czuję, że wróciłem do formy. Czuję się sprawny i wracam do pewności siebie - strzelając bramki i zaliczając asysty - oznajmił 31-krotny reprezentant Anglii.
Zespół Grealisha traci do liderującego Arsenalu osiem punktów, mając do rozegrania zaległe spotkanie.