Kolumbijczyk od początku 2016 roku
występuje w Guangzhou Evergrande, dokąd przeniósł się z
Atlético. Chińczycy zapłacili za niego wtedy 42 miliony euro.
Jego przygoda w Państwie Środka od początku nie układa
się tak, jak zaplanował sobie to napastnik. W pewnym momencie
30-latek nie został nawet zgłoszony do rozgrywek Azjatyckiej Ligi
Mistrzów. Do słabego bilansu (16 meczów, cztery bramki, dwie
asysty) przyczyniły się również problemy zdrowotne.
O
jego powrocie na Stary Kontynent spekuluje się od jakiegoś czasu.
Do tej pory łączono go m.in. z Juventusem, Milanem, Napoli i
Leicester City. Zdaniem tureckich mediów, obecnie najbardziej
prawdopodobne są jednak jego przenosiny do Galatasaray. Turcy widzą
w nim idealnego kandydata na następcę Lukasa Podolskiego, który
latem odejdzie do Japonii.
W tym momencie możliwe ma być zarówno wypożyczenie z opcją wykupu po zakończeniu następnego sezonu, jak i transfer definitywny już w najbliższym okienku.