Jagiellonia Białystok bardzo chciała polskiego zawodnika. Łukasz Masłowski żałuje, że nie doszło do transferu
2025-10-02 19:01:17; Aktualizacja: 10 godzin temu
Jagiellonia Białystok była bardzo aktywna na rynku transferowym. Nie wszystkie rozmowy zakończyły się jednak dla niej sukcesem. Łukasz Masłowski potwierdził w rozmowie z TVP Sport, że bardzo mocno zabiegał o powrót Miłosza Matysika.
Jagiellonia do końca wierzyła, że uda się jej sprowadzić z powrotem Miłosza Matysika. Klub bardzo zabiegał o powrót swojego wychowanka, który na Cyprze nie odnalazł się najlepiej.
Problemem okazały się wymagania Arisu Limassol, który od początku stawiał twarde warunki. Z zawodnikiem Jagiellonia szybko doszła do porozumienia, jednak cała transakcja nie mogła zostać sfinalizowana. Mimo konkretnych starań i różnych prób podejścia do tematu nie udało się sforsować przeszkody.
Dla Matysika sprawy potoczyły się bardzo źle. Jego sytuacja nie uległa poprawie. W bieżącej kampanii pojawił się zaledwie raz na murawie. Dostał od trenera niecały kwadrans w starciu z Olympiakosem Nikozja.Popularne
Łukasz Masłowski przyznał w rozmowie z TVP Sport, że żałuje braku tego transferu. Wierzył on w odbudowę wychowanka przy Słonecznej.
- Byliśmy Miłoszem zainteresowani. Bardzo szybko doszliśmy z nim do porozumienia. Nie doszliśmy do porozumienia z jego obecnym klubem. A skąd pomysł na Miłosza? Miłosz jest dzisiaj w trudnym momencie, bo gra bardzo mało w ostatnim czasie, no ale jest cały czas perspektywicznym, młodym Polakiem. Do tego jest naszym wychowaniem, który uważam, że dzisiaj potrzebuje wyciągnięcia ręki i my tę rękę do niego chcieliśmy wyciągnąć. Sam czułem, że nie ma lepszego miejsca dla niego na odbudowę niż powrót do swojego macierzystego klubu. Do miasta, w którym się wychował. Był taki pomysł i rzeczywiście do pewnego momentu próbowaliśmy znaleźć rozwiązanie z Arisem i kilka propozycji rozwiązania tej sytuacji przedstawiliśmy do tamtego klubu. Jednak to właściciel się nie zgodził na żadną z tych opcji. W ogóle nie za bardzo chciał podejmować temat negocjacji, więc w pewnym momencie temat transferu się zamknął i musieliśmy szukać kolejnego rozwiązania. Stąd też pojawił się Andy - wyjaśnił dyrektor sportowy uczestnika Ligi Konferencji.
Matysik opuścił „Dumę Podlasia” na początku 2024 roku. Rozegrał dla niej 40 spotkań.