Jaki ojciec, taki syn. Nowy klub Timothy'ego Weaha

Już wcześniej o intensywnych staraniach „Starej Damy” względem 23-latka pisał Gianluca Di Marzio. W końcu życzenie włoskiego klubu zostanie spełnione. Transferowe negocjacje przebiegły bardzo sprawnie i wkrótce ofensywny zawodnik stanie się nową twarzą w zespole Massimiliano Allegriego.

Pod hasłem „here we go!” w poście Romano kryje się pięcioletnia umowa, a kwota transakcji wyniesie 12 milionów euro.

Testy medyczne, niezbędne do sformalizowania ruchu, zaplanowano na czwartek w Turynie.

To będzie drugi najpopularniejszy Weah w Italii od okresu lat 1995-2000, kiedy jego ojciec, George, bronił barw Milanu. Piastujący obecnie urząd prezydenta Liberii 56-latek zdobywał z „Rossonerimi” wielkie sukcesy, chociażby dwa Puchary Europy i tyle samo mistrzostw kraju.

Teraz osiągnięciom rodzica postara się dorównać Timothy w barwach „Juve”.

Reprezentant Stanów Zjednoczonych urodził się w Nowym Jorku, a swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał w szkółce West Pines United. Po drodze rozwijał swój potencjał w innych miejscach, aż w końcu trafił pod skrzydła trenerów New York Red Bull. Stamtąd przesiedlił się do Paris Saint-Germain.

Na szerokie wody wypłynął dopiero po transferze do Lille, gdzie trafił latem 2019 roku za dziesięć milionów euro. Jako „Mastif” rozegrał ponad 100 spotkań we wszystkich rozgrywkach, strzelił osiem goli i zaliczył tyle samo asyst.

Ostatnio częściej występował na pozycji bocznego obrońcy.

Tim Weah brał również udział na zeszłorocznych Mistrzostwach Świata w Katarze. Z „Jankesami” dotarł do fazy 1/8 finału.