Jakub Jankto rozegrał swój pierwszy mecz po coming oucie. Kibice z oklaskami [WIDEO]

2023-02-21 11:50:00; Aktualizacja: 1 rok temu
Jakub Jankto rozegrał swój pierwszy mecz po coming oucie. Kibice z oklaskami [WIDEO] Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Redakcja
Redakcja Źródło: Jakub Jankto [Twitter]

Jakub Jankto w minioną niedzielę rozegrał swój pierwszy mecz po tym, jak ogłosił światu, że jest homoseksualistą. Kibice Sparty Praga urządzili 27-latkowi wspaniałe przywitanie, skandując tłumnie jego imię.

Kilka dni temu reprezentant Czech, mający na swoim koncie występy w Serie A i LaLidze, Jakub Jankto ogłosił światu, że jest gejem. Wydarzenie to obiło się szerokim echem w świecie futbolu, co nie powinno dziwić. To z pewnością najbardziej znany piłkarz, który zdecydował się na taki czyn podczas czynnej kariery.

27-latek otrzymał masę słów wsparcia od klubów, zawodników czy nawet władz poszczególnych lig, w tym Premier League. Oczywiście, w zgodzie z obecnymi czasami, internet jest w tej sprawie podzielony, a więc w stronę zawodnika Sparty Praga padło również mnóstwo, przeważnie nieuzasadnionej, krytyki.

- Witajcie, tu Jakub Jankto.  Jak każdy, mam swoje mocne i słabe strony. Mam rodzinę, przyjaciół i pracę, którą wykonuję najlepiej, jak potrafię. Chcę żyć w poczuciu wolności, bez strachu, bez uprzedzeń. Bez przemocy, ale z miłością. Jestem gejem i nie chcę się z tym dłużej ukrywać - mówił na specjalnym nagraniu, opublikowanym w mediach społecznościowych.

W minioną niedzielę wychowanek praskiej Slavii po raz pierwszy zameldował się na murawie po swoim coming oucie. Wszechstronny zawodnik wypożyczony do końca sezonu do Sparty Praga z Getafe pojawił się w 70. minucie spotkania z FK Jablonec. Jankto zastąpił wówczas Jana Kuchtę.

Kibice zgotowali 45-krotnemu reprezentantowi Czech gorące powitanie, klaszcząc i skandując głośno jego imię. Fani gospodarzy przez pewien czas doceniali w ten sposób każdy kontakt z piłką 27-latka.

Po meczu do całego zdarzenia odniósł się wspomniany Kuchta, który przyznał, że Jankto może liczyć na pełne wsparcie swoich klubowych kolegów.

- Nie było to dla niego łatwe, ale jesteśmy drużyną i będziemy go wspierać. Kiedy wchodził za mnie na boisko, powiedziałem mu, że cieszę się, że kibice przyjęli go z takim entuzjazmem - zdradził 26-latek.

Kilka godzin później sam bohater całej sceny opisał swoje odczucia z nią związane.

„Dla mnie najmocniejszy moment w mojej karierze. Minuta, której nigdy nie zapomnę.  Trzy punkty, wspaniała atmosfera. Dziękuję wszystkim ludziom na stadionie! Pracujmy dalej” - napisał lewy pomocnik.