Jakub Kiwior awansował z Arsenalem do półfinału Ligi Mistrzów! Real Madryt pokonany nawet w rewanżu [WIDEO]

2025-04-16 23:08:29; Aktualizacja: 2 dni temu
Jakub Kiwior awansował z Arsenalem do półfinału Ligi Mistrzów! Real Madryt pokonany nawet w rewanżu [WIDEO] Fot. Arsenal FC [X]
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Real Madryt w rewanżowym starciu musiał odrobić trzybramkową stratę do Arsenalu. Tego dokonać mu się nie udało. Na hiszpańskiej ziemi londyńska drużyna zwyciężyła 2-1 i awansowała do półfinału Ligi Mistrzów.

Raczej nikt nie spodziewał się, że Arsenal w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Realem Madryt zbuduje aż tak dużą przewagę przed kluczowym rewanżem.

Podopieczni Mikela Artety odrobili jednak pracę domową na piątkę z plusem, a może i na szóstkę, ponieważ mecz na Emirates Stadium zwieńczyli pewnym zwycięstwem 3-0. Fantastycznie zagrał Declan Rice, kompletując dublet. Całość upiększył Mikel Merino.

Środowy wieczór przyniósł więc obu drużynom rewanż, do którego z wiadomych przyczyn w dużo lepszych nastrojach podchodzili gracze Arsenalu. I choć Realu nigdy nie można skreślać, to w tym przypadku sytuacja była naprawdę ciężka.

Mogła być nawet jeszcze cięższa już na samym początku rewanżowego pojedynku, ponieważ w 13. minucie Arsenal otrzymał rzut karny. Wykonawcą został Bukayo Saka, z którego strzałem ostatecznie poradził sobie Thibaut Courtois.

Pierwsza odsłona nie przyniosła bramek, ale za to zagwarantowała sporo emocji związanych z niepodyktowanym dla Realu rzutem karnym. Sędzia początkowo wskazał na wapno, lecz po długiej analizie VAR zmienił decyzję, uznając, że Rice nie faulował Kyliana Mbappé.

Ancelotti musiał tchnąć w swą drużynę coś ekstra. Tego jednak zabrakło, bowiem to mający bramkową przewagę Arsenal jako pierwszy po przerwie przeszedł do konkretów.

Saka zmarnował wcześniej rzut karny, ale nie pomylił się w dogodnej sytuacji, którą został obdarowany w 65. minucie. Anglik trafił do siatki i pokonał Courtoisa.

Po tym trafieniu było już 4-0 dla Arsenalu w dwumeczu. Mistrz Hiszpanii znalazł się więc w jeszcze gorszej sytuacji, którą chwilę później delikatnie poprawił, strzelając wyrównującego gola po koszmarnym błędzie Wiliama Saliby. Skrzętnie wykorzystał go Vinicius Júnior.

Po wyrównującym trafieniu do końca meczu zostało nieco ponad dwadzieścia minut. Real musiał się spieszyć, bo do odrobienia były jeszcze trzy gole.

Wciąż jednak brakowało mu konkretnego pomysłu, a w międzyczasie pojawił się dodatkowy negatywny bodziec w postaci kontuzji Mbappé. Minuty mijały, Francuza na boisku brakowało, a jedyne co kibice Realu zobaczyli, to następny gol Arsenalu.

Londyńska ekipa skorzystała z nieuwagi rywala i w samej końcówce wyszła na prowadzenie po trafieniu Gabriela Martinellego.

Nic już więcej w Madrycie się nie zmieniło. Arsenal w rewanżu zwyciężył 2-1, natomiast w dwumeczu 5-1. Można było spodziewać się oporu ze strony angielskiej drużyny, ale taki rezultat ciężko było przewidzieć.

Fakty są natomiast takie, że zespół Artety zameldował się w półfinale elitarnych rozgrywek, gdzie podejmie Paris Saint-Germain. Do awansu znacznie przyczynił się Jakub Kiwior, który rozegrał dwa pełne spotkania przeciwko Realowi i pokazał się w nich z solidnej strony.