Jakub Kiwior z nową opcją. Polak może zagrać w Bundeslidze

Jakub Kiwior znalazł się w gronie kandydatów do wzmocnienia Borussii Dortmund. Polak miałby obrać kurs na Bundesligę latem 2023 roku - podaje „Corriere dello Sport”, pisząc jednocześnie o innych chętnych na defensora.

22-latek w trakcie rozgrywek nie tylko zapracował sobie na miejsce w wyjściowym składzie reprezentacji Polski, ale i na udział w Mistrzostwach Świata 2022. Mimo że podczas turnieju ujawnił on swoje mankamenty, zainteresowanie nim nie spadło, a wręcz odwrotnie.

Chrapkę na Jakuba Kiwiora mają Atlético Madryt, AC Milan, SSC Napoli, West Ham United, AS Roma czy Juventus. Teraz do tego grona dołączył nowy chętny.

Jak informuje „Corriere dello Sport”, kandydaturę piłkarza Spezii Calcio w kontekście letniego okna transferowego rozważa Borussia Dortmund.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Next

Tym, co szczególnie przemawia do sterników przedstawiciela Bundesligi, jest wszechstronność lewonożnego defensora. Oprócz pozycji stopera może on jeszcze grać jako defensywny pomocnik oraz lewy obrońca.

Pracodawca Kiwiora wciąż zastanawia się, jaką decyzję w sprawie jego przyszłości podjąć, aby wyjść na tym możliwie jak najlepiej. Wstępnie mówi się o wycenie na poziomie 20 milionów euro, ale pojawiają się też doniesienia o potencjalnym przedłużeniu współpracy i odłożeniu transferu na potem.

Jeśli dziewięciokrotny reprezentant biało-czerwonych przybędzie na Signal Iduna Park, podąży śladami Euzebiusza Smolarka, Jakuba Błaszczykowskiego, Łukasza Piszczka czy Roberta Lewandowskiego.

Zawodnik mierzący 189 centymetrów wzrostu w sezonie 2022/2023 jak dotąd zgromadził 17 występów, czyli maksymalną możliwą liczbę spotkań.