Jakub Laskowski, sędzia CAS, o odwołaniu Rosjan w sprawie wykluczenia z baraży: FIFA do tej sprawy nie przygotowała się idealnie
2022-03-05 13:57:41; Aktualizacja: 2 lata temuRosja zapowiedziała odwołanie do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w związku z wykluczeniem przez FIFA i UEFA rosyjskich drużyn z międzynarodowych rozgrywek. Jakub Laskowski w rozmowie ze Sportowefakty.wp.pl opowiedział o szansach Rosjan na wygranie sporu.
Organizatorzy rozgrywek odpowiedzieli na naciski wielu federacji piłkarskich zawieszeniem rosyjskich zespołów w zmaganiach o randze międzynarodowej. Jednocześnie nadal nie ma pewności, co to tak naprawdę oznacza w obliczu meczów Spartaka Moskwa w Lidze Europy i reprezentacji Rosji w barażach do Mistrzostw Świata 2022.
Rosjanie nie zamierzali czekać na wyjaśnienie zamieszania i poinformowali o chęci złożenia odwołania do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu w Lozannie (CAS).Popularne
Zważywszy na to, Sportowefakty.wp.pl postanowiły skontaktować się z Jakubem Laskowskim, jednym z sędziów tej jednostki rozstrzygającej spory w sporcie.
Według Polaka zapowiada się na długotrwałą rozprawę, w której Rosja nie stoi na straconej pozycji, a wszystko przez niezbyt właściwe podejście do sprawy ze strony sterników FIFA.
– W tym momencie głównym przeciwnikiem Rosjan będzie czas. Sprawy przed obliczem CAS trwają zazwyczaj wiele miesięcy. A przecież baraż miałby się odbyć 24 marca. Rosjanie muszą najpierw złożyć oświadczenie o złożeniu odwołania (ang. statement of appeal), następnie samo właściwe odwołanie (ang. appeal brief), a następnie FIFA będzie miała aż 20 dni na odpowiedź. Zakładając zwyczajową procedurę rozstrzygnięcie może zająć co najmniej 8-12 tygodni, ale bardziej prawdopodobny scenariusz to kilka, jeśli nie kilkanaście, miesięcy – zauważył Laskowski.
– W tej sytuacji Rosjanie najpewniej wystąpią o tak zwane „provisional measures”, czyli środek zapobiegawczy w postaci zobowiązania FIFA do wstrzymania rozegrania meczu barażowego do momentu merytorycznego rozstrzygnięcia tego sporu – stwierdził, nawiązując do treści komunikatu Rosjan.
– Na pewno będzie to jedna z najciekawszych spraw, jaką będzie rozpatrywał CAS w ostatnich latach. Oczywiście o ile CAS przyjmie tę sprawę do orzekania, bo może się również tak zdążyć, że odrzuci ją ze względów proceduralnych bądź naruszenia przez Rosjan podstawowych zasad systemu prawnego, oczywiście w kontekście ich inwazji na Ukrainę – podkreślił.
Jeśli ostatecznie baraże dojdą do skutku bez udziału „Sbornej”, jej federacja będzie mogła domagać się odszkodowania.
– Będzie to bardzo skomplikowane, bo przecież nie wiadomo, jaki byłby wynik barażu. Poza tym, to ich półfinał, a nie finał. Nie da się więc dokładnie odtworzyć tego wszystkiego, bo nie wiemy przecież, co by się zdarzyło na boisku – oznajmił.
Rosja, mimo wszystko, może wygrać sprawę.
– Nie znamy treści uzasadnienia decyzji UEFA/FIFA o zawieszeniu Rosjan. Pełne uzasadnienie zna w tym momencie pewnie kilka osób, a od tego zależy też w pewnym sensie strategia strony rosyjskiej. Choć umówmy się: FIFA do tej sprawy też idealnie się nie przygotowała, a rosyjska federacja będzie podnosić, że zaistniała sytuacja nie wynikła z jej winy. Rosjanie mają zapewne doświadczonych prawników, nie będą chcieli przegrać tego pojedynku sądowego walkowerem – zaznaczył.
Planowo Rosja z Polską ma zmierzyć się 24 marca. Zwycięzca tego pojedynku zagra z triumfatorem meczu Szwecja - Czechy.