James Rodríguez o swoim pobycie w Bayernie. „Czasami pytałem siebie - Co ja tu właściwie robię?”
2020-08-18 08:22:15; Aktualizacja: 4 lata temuJames Rodríguez wypowiedział się w podcaście Daniela Habifa na temat swojego dwuletniego pobytu w szeregach Bayernu Monachium.
Reprezentant Kolumbii nie może zaliczyć swojego pobytu w szeregach Realu Madryt do udanych, ponieważ tylko w swoim debiutanckim sezonie w drużynie „Królewskich” prezentował się na miarę oczekiwań.
W kolejnych rozgrywkach wyglądał już zdecydowanie słabiej i ten fakt wykorzystał Bayern Monachium do pozyskania ofensywnego pomocnika na zasadzie dwuletniego wypożyczenia w lipcu 2017 roku.
„Bawarczycy” dużo sobie obiecywali po nawiązaniu współpracy z 29-letnim zawodnikiem i początkowo nosili się nawet z zamiarem dokonania definitywnego wykupu Jamesa Rodrígueza.Popularne
Sam piłkarz nie czuł się jednak najlepiej w szeregach niemieckiego zespołu, gdzie nie do końca odpowiadała mu panująca atmosfera oraz sposób funkcjonowania całego klubu, o czym opowiedział w podcaście Daniela Habifa.
- Tam jest zimno. Były dni, w których szedłem na trening o 9:00 przy temperaturze wynoszącej nawet 28 stopni na minusie. Wtedy czasami pytałem siebie: „Co ja tu właściwie robię?” - powiedział Kolumbijczyk.
- Niemcy też są zimni, mimo że w klubie traktowano mnie fantastycznie. Ale tam zawsze myśli się tylko o pracy. Oni są jak maszyny, to szaleństwo. Przyjeżdżają na trening, pracują i do widzenia. Każdy skupia się tylko na swoim życiu i treningu. To niewiarygodne - przyznał ofensywny pomocnik.
- Nauka języka niemieckiego dużo mnie kosztowała. Po pierwszych czterech miesiącach powiedziałem swojemu nauczycielowi, że nie chce marnować swojego ani jego czasu. Nie chciałem się go uczyć - dodał James Rodríguez.
29-latek zakończył swój pobyt w Bayernie Monachium na rozegraniu 67 spotkań, w których strzelił 15 goli oraz zaliczył 20 asyst.
Obecnie doświadczony piłkarz dąży do przedwczesnego zakończenia współpracy z Realem Madryt, ale ma spory kłopot ze znalezieniem nowego pracodawcy przez skutki wywołane przez koronawirusa.